Wieści z gór

[Basia Z.]

To jeszcze nic - wolontariat to dopiero ,,śmiech na sali". Wykorzystywanie młodych pasjonatów gór jako ,,jelenii" - żeby im nawet za to nie dać do ręki symboliczne 100 czy 200 zł......

Co do tego mam raczej zdanie pozytywne.
Sama zwykle spędzam część wakacji lub weekendów robiąc coś dla kogoś za darmo i mam z tego satysfakcję.
Wolontariusze mają za darmo mieszkanie i godzą się z tym, że pracują za darmo. I tak chętnych jest zawsze więcej niż miejsc.
Sama myślę o częściowym spędzaniu w ten sposób czasu, jak już będę na emeryturze. Nie całych wakacji, ale jednego "turnusu". Po prostu sympatyczne wakacje częściowo za darmo, z wykonywaniem czegoś pożytecznego.

[Dobromił]

Moje zdanie jest takie - cała ta akcja to bardziej otoczka, imprezy okolicznościowe, pokazanie się sponsorów i nauczenie innych, że mogą śmiecić bo "i tak ktoś przyjdzie i posprząta". Do tego koszty - każdy uczestnik dostał koszulkę, darmowe wyżywienie i pewno coś jeszcze. To na pewno nie są małe łączne kwoty.

Rozumiem, popieram sytuację, że w ciągu roku ludzie chodzą po szlakach i w ciszy, bez nadętej otoczki, sprzątają szlaki. Czy to wolontariusze czy też opłacani pracownicy TPN.

Podsumowując - w tym "większa" jest otoczka niż końcowy efekt. Efekt, który można osiągnąć w ciszy i w spokoju całkiem inaczej.

P.s. W życiu świadomie nie zostawiłem śmieci w górach. W życiu po kimś w górach nie posprzątam. Jestem dumny z siebie. Amen.

[TNT'omek]

W życiu świadomie nie zostawiłem śmieci w górach. W życiu po kimś w górach nie posprzątam.

Ale jak komuś nieświadomie, ten "śmieć" wypadnie i nikt świadomie go nie podniesie, to co w takiej sytuacji?

[Basia Z.]

TPN zatrudnia firmy sprzątające (wybrane na podstawie przetargów), te firmy są kontrolowane, czy sprzątają dobrze (na jednym z forów osoba związana z TPN napisała jak się to robi).

Taj więc przypadkiem "wypadnięty" śmieć zostanie podniesiony.

Na temat samej akcji sprzątania - o niemożliwie nadmuchanej "medialności" mam zdanie podobne jak Dobromił, natomiast pozytywne zdanie mam o wolontariacie.

[TNT'omek]

Taj więc przypadkiem "wypadnięty" śmieć zostanie podniesiony

w takim razie:

W życiu po kimś w górach nie posprzątam. Jestem dumny z siebie. Amen.

[jarek121]

Witam
Ja może z innej strony. Akcja ma na celu uświadamianie ludziom jakim problemem jest zostawianie śmieci na szlakach. Według mnie to bardzo dobry pomysł i świetnie nagłośniony. Im więcej takich akcji to może mniej śmieci na szlakach (nie ze sprzątania, ale z tego że ludzie będą zabierać je ze sobą). Wiadomo, że sponsorzy muszą być, by móc zaistnieć w mediach, portalach i być widocznym, w zamian dadzą jedzenie, koszulki itp. Koszulki, jedzenie, smycze i jakies gadżety to coś dla ludzi - w końcu przyjeżdżają i za darmo idą sprzątać.
Pomyślcie chwilę, gdyby tak tylko firmy sprzątały szlaki czy TVN, TVP i inne media by się tym interesowały ? Ktoś by o tym mówił ? A tak jest to nagłośnione, dużo się o tym mówi i może chociaż kilkanaście czy kilkadziesiąt osób następnym razem zabierze pustą butelkę lub papierek i wyrzuci do śmietnika. Według mnie warto. Po kilku latach to będą tysiące osób.

[Basia Z.]

Ja w takich akcjach "sprzątania Tatr" brałam udział już pod koniec lat 70.
I nie zauważyłam aby od tego czasu cokolwiek się poprawiło.

Poza tym - dlaczego akcja organizowana jest przed sezonem, a nie np. pod koniec września ?

[Dobromił]

Witam
Ja może z innej strony. Akcja ma na celu uświadamianie ludziom jakim problemem jest zostawianie śmieci na szlakach. Według mnie to bardzo dobry pomysł i świetnie nagłośniony. Im więcej takich akcji to może mniej śmieci na szlakach (nie ze sprzątania, ale z tego że ludzie będą zabierać je ze sobą). Wiadomo, że sponsorzy muszą być, by móc zaistnieć w mediach, portalach i być widocznym, w zamian dadzą jedzenie, koszulki itp. Koszulki, jedzenie, smycze i jakies gadżety to coś dla ludzi - w końcu przyjeżdżają i za darmo idą sprzątać.
Pomyślcie chwilę, gdyby tak tylko firmy sprzątały szlaki czy TVN, TVP i inne media by się tym interesowały ? Ktoś by o tym mówił ? A tak jest to nagłośnione, dużo się o tym mówi i może chociaż kilkanaście czy kilkadziesiąt osób następnym razem zabierze pustą butelkę lub papierek i wyrzuci do śmietnika. Według mnie warto. Po kilku latach to będą tysiące osób.

Jarosławie 121 - naiwny jesteś

[Tomasz]

I nie zauważyłam aby od tego czasu cokolwiek się poprawiło.

A czy tylko ja mam takie wrażenie od lat, czy w słowackich Tatrach jest większa kultura bycia, bo śmieci trudniej odnaleźć ?

[sprocket73]

Ja w takich akcjach "sprzątania Tatr" brałam udział już pod koniec lat 70.
I nie zauważyłam aby od tego czasu cokolwiek się poprawiło.

Może i się nie poprawiło, ale jeżeli przy ogromnym wzroście ilości turystów się nie pogorszyło, to w sumie jest się z czego cieszyć.
Mnie śmieci denerwują w górach bardzo. Dlatego uważam, że takie akcje to dobra sprawa. Nie zgadzam się z tym, że spowoduje to efekt odwrotny, czyli że większość pomyśli "można śmiecić - inni posprzątają". Tam gdzie jest czysto trudniej jest wyrzucić pierwszego śmiecia. Tam gdzie leży sterta butelek, prościej jest dorzucić kolejną.
Sam kiedyś w ramach akcji "Sprzątanie Beskidu Małego" przeleciałem się z workiem i pozbierałem co widziałem... i podobnie jak Dobromił jestem dumny ze swojej postawy.

[Basia Z.]

Ja w swoim czasie sprzątałam bacówki, ale było nas około 8 osób i każdy zniósł ogromny wór śmieci (z jednej bacówki).
To wydaje mi się bardziej pożyteczne, bo tam nikt nie sprząta, a sporo osób śmieci.

Co do sprzątania Tatr, pozwolę sobie zacytować z innego forum w całości kolegę, który jest naukowcem współpracującym stale z TPN:

Podstawowe sprzątanie TPN - do niedawna - było realizowane na podobnej zasadzie jak sprzątanie każdego innego, publicznego miejsca. Po wejściu nowych przepisów dot. segregacji sprawa uległa pewnym zmianom, ale jestem zdumiony, że są jeszcze ludzie przekonani, że tego typu "akcja", organizowana raz w roku, plus rozmaitego rodzaju wolontariat - mogą zapewnić poprawę/zmianę stanu zaśmiecenia któregokolwiek parku narodowego...

A tak poza wszystkim innym - doceniając wkład, zaangażowanie oraz szczytną ideę i cel - po raz kolejny publicznie zadaję pytanie o celowość tego typu akcji organizowanej PRZED sezonem turystycznym, a nie PO.
Termin lipcowy (początek wakacji) jest wybrany chyba tylko po to, by miliony odwiedzających mogły śmiecić we w miarę czystych i niezaśmieconych okolicznościach przyrody...

pozdrawiam
gb 8)
ps

a jeszcze lepiej niech każdy swoje śmieci nosi i po problemie

ba! gdyby tak było, nie byłoby okazji do organizacji takich imprez, nie byłoby gadżetów, promocji, koncertów, koszulek, darmowego wejścia do Parku, ognisk i biwaków na Równi...
Takie zwykłe nieśmiecenie i wynoszenie swoich śmieci - jest mało kreatywne, nudne...
pps
W sumie można byłoby przeprowadzić taką kwerendę - na ilu profilach twarzoksiążkowych pojawiły się fotki, słitfocie ze sprzątania, a na ilu - w ciągu pozostałych dni roku pojawiają się zdjęcia, na których ktoś "chwali się", że wyniósł śmieci po wycieczce...

[Dobromił]

radek_z napisał/a:
a jeszcze lepiej niech każdy swoje śmieci nosi i po problemie

ba! gdyby tak było, nie byłoby okazji do organizacji takich imprez, nie byłoby gadżetów, promocji, koncertów, koszulek, darmowego wejścia do Parku, ognisk i biwaków na Równi...
Takie zwykłe nieśmiecenie i wynoszenie swoich śmieci - jest mało kreatywne, nudne...

Sama racja.

P.s. Wielokrotnie z róźnych schronisk ( w Polsce i np we Słoweni ) wynosiłem w workach śmieci, które były w naszych pokojach. Zawsze to zrobię. I jestem dumny z siebie jak Sprocket

[Tomasz]

P.s. Wielokrotnie z róźnych schronisk ( w Polsce i np we Słoweni ) wynosiłem w workach śmieci, które były w naszych pokojach. Zawsze to zrobię. I jestem dumny z siebie jak Sprocket :)

Dumnych coraz więcej, tak samo robię, nawet w niedzielę grzecznie zniosłem śmieci.

[Dobromił]

A ja w ramach zmniejszania wagi Tatr zniosłem kamień.

[Mirek]

A ja w ramach zmniejszania wagi Tatr zniosłem kamień.

A tym nie złamałeś jakiegoś przepisu?