Pudelek pisze:nie widzę czym one się różnią od mężczyzn w tym przypadku
Z tym się zgadzam, co też napisałem parę postów wcześniej..
Pudelek pisze:ja bardziej nie rozumiem tego:Jak może kobieta nie zrozumieć tego, że ktoś chce wcześniej wrócić do domu i do rodziny.
znam wiele kobiet, które dzieci nie posiadają, nie chcą, a nawet nie lubią, żadnego instynktu macierzyńsko-rodzinnego nie czują (mimo, że wiele osób wmawia, że każda kobieta MUSI go mieć i koniec), więc nie widzę czym one się różnią od mężczyzn w tym przypadku? Zawsze mnie rozbraja, jak ktoś pisze, że któraś płeć coś MUSI, bo jest to cecha charakterystyczna dla tej płci - nieważne, czy to jakiś nawiedzony katolik czy liberał czy coś innego...
Basia Z. pisze:Od kobiet wymagam więcej
bton1 pisze:buba pisze:przeciez opisywane dziecko bylo z matka wiec chyba pod dobra opieka i nie dziala mu sie krzywda?Basia Z. pisze:Poza tym Laynn mógł po prostu obiecać żonie, ze będzie wcześniej, może np. ona miała zaplanowane jakieś wyjście i nie chciał jej zostawić na lodzie.
Basiu, dziękuję, że odpowiedziałaś za mnie bubie.
Jeśli ktoś się na coś umawia, a potem rozpieprza dokumentnie cały "harmonogram" to jest dla mnie nie w porządku i już. Nieważne czy jest gdzieś w tle dziecko czy nie.
Pudelek pisze:Zresztą z tą empatią u kobiet bywa, moim zdaniem, bardzo różnie. Zwłaszcza w przypadku empatii w stosunku do mężczyzn
buba pisze:Umowe powinno sie szanowac niezaleznie czy wracam do dziecka, do chomika czy do knajpy uchlac sie z kumplami...
buba pisze:dzieci maja po prostu przy okazji
bton1 pisze:To jest dramat.
Pudelek pisze:bton1 pisze:To jest dramat.
dramat to jest gdy ludzie nie bardzo chcą mieć dzieci, ale mają bo "tak wypada, rodzina naciskała itp.". I takich przypadków wcale nie jest mało - niby mamy XXI wiek, a w wielu środowiskach nadal stulecie dziewiętnaste...
bton1 pisze:buba napisał/a:
dzieci maja po prostu przy okazji
To jest dramat.
bton1 pisze:Tak, chociaż mimo wszystko przedział tolerancji przy planowanej ochlejmordzie z kumplami jest obiektywnie mniejszy niż w przypadku powrotu do niemowlaka.
Basia Z. pisze:i zrobiła im dosłownie awanturę, że ona musi powrócić do domu na 19, bo o tej godzinie ma ostatnią mszę w kościele.
Chcąc nie chcąc dostosowali się i wszyscy wrócili, ale to był ich ostatni wspólny wyjazd.
buba pisze:bton1 pisze:buba napisał/a:
dzieci maja po prostu przy okazji
To jest dramat.
Dlaczego? dawniej ludzie mieli po dwanascioro dzieci i sie jakos chowaly przy rodzinie. To teraz przyszla taka moda ze cala rodzina musi skakac przy dzieciaku i byc jego sluzba. Nie wiem czy to jest takie dobre, jak rosna potem male potwory majace rodzicow za pokojowki i kamerdynerow stworzonych tylko do spelniania zachcianek...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości