Trzy zimy. Pierwsza zima: Roseberry Topping

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6183
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-03-04, 16:09

laynn pisze:studia?


Tak, nie wiem czy znasz- autobus nr 91 - nie wiem czy jeszcze jezdzi, ale zarowno trasa jak i maszyny ktore rzucali na nia to byl klimat sam w sobie :D Ksiazke by mozna napisac!
Ostatnio zmieniony 2015-03-04, 16:09 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2015-03-04, 21:12

buba pisze:Ale w sensie ze lubisz wstawac codziennie pol godziny wczesniej zeby odkopac i oskrobac auto, czy lubisz spozniajace sie i wypadajace autobusy, mieszanie nogami brunatnej solno-piaskowej kaszy czy moze sliskie szosy i chodniki?

Rozwiązałem ten problem szybko i sprawnie-jeżdżę do pracy rowerem, bez względu na ilość śniegu (da się :) ). Nie spóźniam się, nie stoję w korkach. Paradoksalnie więcej kłopotu niż zimą mam ...gdy pada deszcz :lol
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6183
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-03-04, 21:57

Piotrek pisze:
buba pisze:Ale w sensie ze lubisz wstawac codziennie pol godziny wczesniej zeby odkopac i oskrobac auto, czy lubisz spozniajace sie i wypadajace autobusy, mieszanie nogami brunatnej solno-piaskowej kaszy czy moze sliskie szosy i chodniki?

Rozwiązałem ten problem szybko i sprawnie-jeżdżę do pracy rowerem, bez względu na ilość śniegu (da się :) ). Nie spóźniam się, nie stoję w korkach. Paradoksalnie więcej kłopotu niż zimą mam ...gdy pada deszcz :lol


A opony zimowe ma??? :lol
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2015-03-05, 20:10

No skąd, normalne całoroczne :) Ale podobno istnieją łańcuchy czy kolce na koła rowerowe, to mogło by być ciekawe :)
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3486
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2015-03-10, 22:59

Piotrek pisze:
buba pisze:Ale w sensie ze lubisz wstawac codziennie pol godziny wczesniej zeby odkopac i oskrobac auto, czy lubisz spozniajace sie i wypadajace autobusy, mieszanie nogami brunatnej solno-piaskowej kaszy czy moze sliskie szosy i chodniki?

Rozwiązałem ten problem szybko i sprawnie-jeżdżę do pracy rowerem, bez względu na ilość śniegu (da się :) ). Nie spóźniam się, nie stoję w korkach. Paradoksalnie więcej kłopotu niż zimą mam ...gdy pada deszcz :lol


No to witaj w klubie! Od paru miesięcy też codziennie roweruję do pracy. I fakt - najgorszy jest deszcz. I zimny silny wiatr, który niekiedy niemal zatrzymuje mnie w miejscu. A że mam do pracy kilka górek (trasa typu góra-dół), to niekiedy trzeba się solidnie napedałować.
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2015-03-14, 21:28

Wiolcia, strasznie mi się podobają te angielskie krajobrazy, zwiedzaj i pisz relacje jak najczęściej :) Przy okazji "polajkowałam" Twojego bloga :)
Wcale mnie nie dziwi poszukiwanie zimy, gdyby nie mój wyjazd w Beskidy pod koniec lutego, to pewnie bym wcale zimy nie uświadczyła w tym sezonie, bo na Mazowszu śniegu nie było prawie wcale (a jak był to może ze 2-3cm), a i tak wtedy zdołałam połamać wycieraczkę przy odśnieżaniu auta :D W każdym razie moim zdaniem zimą powinna być zima, a nie takie byle co jak w tym roku...
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3486
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2015-03-14, 23:00

Malgo Klapković pisze:Wiolcia, strasznie mi się podobają te angielskie krajobrazy, zwiedzaj i pisz relacje jak najczęściej :) Przy okazji "polajkowałam" Twojego bloga :)
Wcale mnie nie dziwi poszukiwanie zimy, gdyby nie mój wyjazd w Beskidy pod koniec lutego, to pewnie bym wcale zimy nie uświadczyła w tym sezonie, bo na Mazowszu śniegu nie było prawie wcale (a jak był to może ze 2-3cm), a i tak wtedy zdołałam połamać wycieraczkę przy odśnieżaniu auta :D W każdym razie moim zdaniem zimą powinna być zima, a nie takie byle co jak w tym roku...


Dzięki. Miłe, że komuś się podoba, bo mam wrażenie, że niewielu te tereny interesują.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2015-03-20, 21:36

Czytałam na bieżąco wszystkie zimy, ale ta najbardziej utkwiła mi w pamięci, pomimo że była najmniej zimowa. Chyba dlatego, że ja już mimo wszystko tęsknię za wiosną, a te pola zieloności już na zdjęciach zapierają dech. Na żywo musiały wyglądać jeszcze lepiej!

A Twoje relacje jak zwykle fajnie się czyta i równie przyjemnie ogląda - zdjęcia robisz przepiękne i pomysły na kadry masz bardzo ciekawe. Może napiszesz coś z Waszych wycieczek rowerowych? Podejrzewam, że aparat również z Wami na nich był ;)

Pozdrowienia dla Roberta :)
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3486
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2015-03-21, 16:02

Dzięki, nes_ska. Też pozdrawiamy!
Też już czekam na wiosnę od dawna, ale coś się jej nie śpieszy. Co prawda przebiśniegi i krokusy już przekwitły, teraz jest wysyp żonkili, dzikie drzewa już kwiną na biało i różowo, ale to jeszcze nie to. A w Polsce pewnie jeszcze dłużej trzeba będzie czekać.
Co do zdjęć, to na pewno zasługa lepszego aparatu. By robić je jeszcze lepsze, dużo mi trzeba, choć już zaczynam łapać pewne zależności, czyli co z czym i jak, by zdjęcie wyszło dobre ;).
Na rowerze ostatnio jeździliśmy mniej, bo po nowym roku pogoda zaczęła być bardziej nieznośna niż przedtem, do tego szalały mocne wiatry (od około tygodnia, odpukać, jest lepiej) no i szybko było ciemno. Zwiedzaliśmy głównie okolice i to przy średniej pogodzie, więc nie ma za bardzo czego pokazywać. Z tym też czekamy do wiosny, gdy szare okolice nabiorą kolorów i wtedy na pewno coś się uda. Za to co do rowerowych wycieczek, to w najbliższych planach mam zamiar wrzucić coś zaległego jeszcze z Polski, sprzed wyjazdu.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Jak9009 i 144 gości