Robercie? Czy robiłeś tę fotkę w pozycji leżącej?
Robert J pisze:Jeżeli mowa o "bydlakach" to
No właśnie, przypomniałeś mi, że mam coś dla Pudla.
Pudelek, z myślą o Tobie ślęczałam nad tymi RAWami, żebyś wiedział, że poza "złymi babami", są na tym świecie też niewiasty o wielkim sercu (czyli dobre kobiety, takie jak ja).
(to będą raczej większe jotpegi, tak żeby oko fachowca dobrze siadło).
Zagadka dla Ciebie: co to jest i gdzie się znajduje?
Po przejściu tego mostka
początkowo niewiele się wyłania.
Trochę gruzu tu i tam.
Ale im dalej wlazł...
Do miasteczka wchodzi się od góry (na planie drugim widać ekologiczną kosiarkę).
Widok z góry - po skosie:
i na wprost (no, prawie):
Idziemy w dół, rzucamy okiem na to, co minęliśmy po prawej. (w lewym rogu teatr, który na razie - z tej perspektywy- siebie nie przypomina).
Szersze ujęcie:
I kolejne:
I jeszcze jedno:
Parę kroków dalej:
(Panu opadły rączki. Żeby nie było niejasności, miał takie, zanim przyszłam)
Poniżej miejsca ze słupkami, taka dróżka, biegnąca wzdłuż (a właściwie wszerz) z obu stron zakończona bramą. Od lewej:
i od prawej (jak tam dojdę, to dam czytelniejsze zdjęcie):
Z tej pozycji tę pierwszą bramę mam za plecami, a drugą przed sobą, po środku samej krawędzi lewej strony obrazka, ledwie ją widać.
Zanim udam się w jej stronę, zejdę jeszcze trochę w dół, w kierunku plaży.
Kilka migawek z tej części miasteczka:
Rzut okiem na to, co tutejsi mieszkańcy, którzy osiedlili się tu już w II wieku p.n.e. mogli podziwiać każdego dnia, od rana do nocy, heh.
Wracam do dróżki z bramami:
Z tej są bezpośrednio wejścia do hm, mieszkań? Albo raczej maleńkich pokoików.
To mam za plecami:
Kilka kroków z powrotem:
Talerzyk (chyba dla całej rodziny).
I śmigam w stronę teatru (drugą stroną miasteczka).
Po drodze mijam łazienkę (czy coś).
Nie mam pojęcia, na jakiej zasadzie to działało. Możliwe, że te kamienne mostki służyły do zabawy podczas kąpieli, żeby im się nie nudziło.
Przede mną teatr:
Tu go lepiej widać;)
A to, ech, widok z teatru.
Koniec zagadki. W gratisie kilka luźnych kompozycji;)
Kompozycja nr 1.
Kompozycja nr 2.
Kompozycja nr 3.
Kompozycja nr 4. (przykro mi, ale woda przy brzegu była oczojebnie turkusowa)
Kompozycja nr 5.
Kompozycja nr 6.