Choczańska majówka

[Wiolcia]

Obie relacje fajnie się czyta, bo i fajne tereny odwiedziliście. Świetne te szerokie panoramki, szczególnie ta przed Liskovą.
No i dużo godnego pozazdroszczenia klimatu ogniskowo-chatkowego.

[nes_ska]

nes_ska, ładnie Ci z rogami.

Musiałam rzucić jeszcze raz okiem na zdjęcia, żeby wiedzieć, o co chodzi Na szczęście te rogi doprawiłam sobie sama siadając w tym miejscu

Pudel, nes_ska, relacje z serii "nokaut klasyczny" !
Stworzyć coś tak szybko i z takim smakiem - brawo.

Dzię----ku----je----my! ;P

nes_ska w wersji z prostownicą prezentuje się równie zacnie co bez niej.

P.s. Żaden z panów nie chciał ponieść plecaka nes_ski ? Bardzo nieładnie

Ty ich znasz? Oni by mi jeszcze coś przytroczyli do plecaka, gdybym na to pozwoliła ;D [edit] Hm... Chociaż... Przemyślałam to i myślę, że zbyt surowo ich oceniłam. Jest wśród nich jedna osoba, która może by nawet coś poniosła

[ziaro]

Piękna i ładna majówka chociaż pogoda średnio dopisała. Najważniejsze, że uśmiechy na twarzach są.

[Pudelek]

odcyfrowano stary węgierski napis na budynku w Liptowskim Mikułaszu:



To: "Bor, sör és szeszes italok kimérése" czyli "Wino, piwo i napoje spirytusowe rozlewane, wyszynk".

Austro-Węgry jak nic

[maurycy]

Jezu... ale Wam zazdroszczę...
To jedne z moich ulubionych okolic, ale zawsze wożę tam dooopę autem i śpię po kwaterach.
Czas na zmiany Dajcie znać jakby coś!