Takie ciekawostki ze świata.

Tutaj znajdziecie tematy nie związane z górami, coś o muzyce, filmach, sporcie, polityce i czymkolwiek innym...
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6237
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-07-01, 15:26

nes_ska pisze:Nie, ale trzeba wskazać stopień pokrewieństwa :D


Brat szwagra kuzyna cioci ze wspolnej prababki by przeszedl? :lol

czyli co- sasiadka nie moze odebrac dziecka nawet jak rodzice tego chca?

nes_ska pisze:Ja "niestety" muszę swoje dzieci puszczać same do toalety, ale w klasach, w których jest asystent nauczyciela, towarzyszy im w kierunku do toalet (do wewnątrz chyba nie wchodzi) ;P


:o-o To dotyczy tylko 1 klasy? czy np. szostej i gimnazjalistow tez?

Wiesz- zawsze zazdroscilam nauczycielom dlugich wakacji, ferii, swiat, wolnych weekendow ale chyba jednak bym sie nie zamienila na zawod po tym co piszesz....

Ciekawa jestem od kiedy jest ta patologia w szkolach- czy to jakos nagle zostalo wprowadzone czy narastalo stopniowo? bo teraz jest a w roku 97 kiedy konczylam podstawowke nie bylo. Ciekawe jak wygladalo w latach posrednich?
Ostatnio zmieniony 2015-07-01, 15:29 przez buba, łącznie zmieniany 3 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-07-01, 15:34

buba pisze:Ciekawa jestem od kiedy jest ta patologia w szkolach- czy to jakos nagle zostalo wprowadzone czy narastalo stopniowo? bo teraz jest a w roku 97 kiedy konczylam podstawowke nie bylo. Ciekawe jak wygladalo w latach posrednich?


Mój Maciek kończył podstawówkę w roku o ile pamiętam 2004 i czegoś takiego nie było.
Z przedszkola (czyli rok chyba 1998) odbierał go czasem starszy o 5 lat brat, ze świetlicy w klasach 1-3 (czyli mniej więcej 1999-2002) też czasami go odbierał i tez żadnych afer nie było.

Nes-ka - sorry że pytam, ale czy szkoła w której pracujesz jest "państwowa" czy prywatna ?
To też dużo zmienia.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2015-07-01, 15:40

buba pisze:czyli co- sasiadka nie moze odebrac dziecka nawet jak rodzice tego chca?


Wiesz, ja podejrzewam, że gdyby trafił się jakiś złośliwy rodzic, to mógłby sobie tam nawet boga wpisać :P Po prostu do tej pory nie było sytuacji, w której kogoś by to rozdrażniło ;)

buba pisze: To dotyczy tylko 1 klasy?


Akcja "kibel" dotyczy tylko pierwszej klasy, bo asystent nauczyciela jest tylko w klasach pierwszych, w których są sześciolatki ;) Pozostałe rzeczy, o których napisałam, dotyczą klas 1-3. Klasy 4-6 też są pilnowane, ale nie aż tak. Od kilku lat jest np. zakaz wychodzenia na zewnątrz budynku szkoły w trakcie przerw. Drzwi wyjściowe są pilnowane ;)

Myślę, że to wszystko narastało stopniowo pod naciskiem społeczeństwa, pod presją różnych sytuacji, które wynikały w szkołach i też pod dyktando niektórych rodziców, chcących mieć poczucie, że ich dziecko jest bezpieczne.

Nas na przykład nauczyciel brał te 10 lat temu w góry i nie przejmował się niczym, pozwalał złapać stopa, żeby wrócić do domu. Obecnie chcąc jechać z dziećmi na wycieczkę, musisz się zasypać różnorakimi oświadczeniami i zgodami rodziców. Jadąc na konkurs z uczniem, nie możesz po prostu wsadzić go sobie w samochód i zawieźć. Ba, nie możesz nawet być kierowcą. Ty masz się skupić na opiece nad dzieckiem, a dodatkowo rodzice muszą wyrazić zgodę na przejazd z kierowcą samochodu, którego imię i nazwisko, a także nr tablic rejestracyjnych mają zapisane na kartce.

Papierologia stwarza sztuczne poczucie bezpieczeństwa i ma chronić nauczycieli oraz szkołę przed chociażby sprawami sądowymi, jeżeli coś się wydarzy... W którymś momencie po prostu ludzie się za bardzo z tym rozpędzili. Zastanawia mnie tylko, czy faktycznie są takie przepisy, czy aż takie niezrozumienie przepisów. Szczerze mówiąc, nie zagłębiałam się nigdy w to ;) Daję tym "moim" rodzicom wszystkie karteczki do podpisania, a oni je zgodnie podpisują... ;)


[edit]

Basiu, pracuję w dużej, publicznej placówce w mieście. Pracując na wsiach, nie miałam AŻ takich wymagań stawianych przed uczniem, nauczycielem, rodzicami ;)
Ostatnio zmieniony 2015-07-01, 15:42 przez nes_ska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5880
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2015-07-01, 16:56

buba pisze:Oni nie trafia- ale jakby ktos opisal i poparl zdjeciami np. wyjazd zima pod namiot z miesiecznym niemowlakiem to juz pewna nie jestem...

Niektórzy jeżdżą, co prawda z dziećmi starszymi niż miesiąc, ale zawsze to małe dzieci. A ile przy tym mają radochy? Od paru lat śledzę sobie taką galerię na picasa i rodziców naprawdę podziwiam, a dzieciom zazdroszczę:
https://picasaweb.google.com/klubik.kar ... iwakowanie
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6237
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-07-01, 17:45

ba! kto tej galerii nie sledzi :D mysle ze maja wielu wiernych fanow!
Ostatnio zmieniony 2015-07-01, 17:47 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
laynn

Postautor: laynn » 2015-07-01, 18:00

sprocket73 pisze:ba! kto tej galerii nie sledzi mysle ze maja wielu wiernych fanow!

Racja. :)
Krzyś66

Postautor: Krzyś66 » 2015-07-01, 18:38

Nesko to o czym piszesz to jednak będzie standard . Taka papierologia , asekuranctwo na jeszcze większa skalę jest w Brytfanii .To był jeden z powodów dla których nasi znajomi , pracujący tam w zawodzie z dobrym statusem materialnym , wrócili jednak do kraju . Matka stwierdziła ,że nie chce aby jej dzieci żyły w takiej patologii w szkole.
Myślę ,że główną winę ponoszą za to ludzie cholernie roszczeniowi , których jest coraz więcej , jako nauczyciel chyba to widzisz po głąbowatych rodzicach , oraz osoby którym się wydaje że wszystko da się przewidzieć , wszystko można uregulować .Tworzą debilne prawo dzięki któremu kretyni wygrywają sprawy w sądzie i tak się to toczy , jak kula śniegowa.
Dla mnie słynny proces o poparzenie kawą w MD powinien być zamknięty na jednym posiedzeniu oddaleniem pozwu i skierowaniem pozywającego na badania psychiatryczne.
A ostatnio , chyba u Angoli ( :zly uogólnienie ) jakaś wariatka pozwała rodziców kolegi czy koleżanki swej latorośli za to że tamten maluch nie stawił się na jakieś urodzinowe party .
Ja rozumiem idioci są wśród nas , ale sąd wydawać by się mogło , powinien się składać z ludzi mądrych .... szkoda że zbyt często tak nie jest.
A potem się tacy pieprzeni humaniści , stanowiący takie prawo , dziwią wzrostowi popularności ruchów skrajnych , radykalnych .

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... Czolka3Img
Dziesiątki takich spraw , komornicy okradają niewinnych obywateli , sądy nie zamykają gwałcicieli etc etc ... kuźwa po cholerę nam ministerstwo sprawiedliwości ??? Może ktoś wie , tak na prawdę co oni pożytecznego robią ? Bo sędziwie to wszak bogowie ....
Ostatnio zmieniony 2015-07-01, 19:09 przez Krzyś66, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-07-01, 21:31

buba pisze:ba! kto tej galerii nie sledzi :D mysle ze maja wielu wiernych fanow!


Nie tylko wytrwale śledzę ale miałam przyjemność poznać całą ekipę osobiście :)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2015-07-01, 21:56

Neski szkoła nie jest wyjątkiem. U mnie we wsi szkółka mała a takie same zasady (z tym, że szkoła mała na uboczu, więc aż tak nie pilnują dzieci, w sensie-nie przykładają się ;) , ale generalnie procedury te same). Z resztą w dużym liceum jest podobnie-oświadczenia rodziców, że uczeń może jechać, że przyjdzie/nie przyjdzie do szkoły i.t.d. i.t.p.

Jak dla mnie powody są dwa: część rodziców którym zaczęło odwalać i pod ich lobbowaniem jest jak jest oraz media. Media chyba przede wszystkim, bo trąbią o każdej "sensacji", robią niusy dnia gdy coś się w jakiejś szkole wydarzy i już cały kraj dudni z oburzenia. Tak jak by nigdy wcześniej nie dochodziło do różnych sytuacji w szkołach czy przedszkolach.
No a potem odpowiedni politycy, ministrowie publicznie "zajmują" się sprawą i mamy raz za razem kolejne bzdurne przepisy, obowiązki, wymagania.

Buba pisze:Oni nie trafia-

No nie wiem. Za taki wyjazd sankami z 3-letnią córką na Kopieniec w Tatrach mógłbym beknąć. A wypadów takich trochę mieliśmy :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Vlado
Posty: 1641
Rejestracja: 2015-03-15, 16:57
Lokalizacja: Wega XXI

Postautor: Vlado » 2015-07-02, 00:49

Krzyś66 pisze:Mnie też Vlado wkurzają takie uogólnienia dlatego kiedyś była między mną i Twoją szanowną ż. kłótnia , ale Ty słyszałeś co innego.

Krzyś to co usłyszałem i jak to zrozumiałem, to Ci powiedziałem. Ale nawet gdybym usłyszał co innego, to i tak bym Ci nie powiedział, bo tak właśnie rozumiem lojalność.

buba pisze:Vlado- i jakie to piwo? nadaje sie do czegos czy same siki?

Sam jeszcze nie miałem przyjemności, ale słyszałem, że takie Buby siki ;)

buba pisze:ale w sensie ze duzy ruch, halas? czy glownie problemy z parkowaniem? czy jakies bandy grasowaly?

Nie, nikt nie grasował :D Poopowiadam kiedyś przy truskawkowym, jeśli Ciebie to interesuje, bo dużo by tu pisać;)

buba pisze:zeby chociaz na tych osiedlach kazdy mial swoj przydzialowy ogrodek gdzie moze sobie posadzic pietruszke- to juz bardziej bym zrozumiala!

Widzisz jaki ze mnie niewymagający chłopiec, niewiele mi do szczęścia potrzeba;)
Awatar użytkownika
Vlado
Posty: 1641
Rejestracja: 2015-03-15, 16:57
Lokalizacja: Wega XXI

Postautor: Vlado » 2015-07-02, 01:56

Nesssss jak czytam co piszesz o współczesnej szkole, to nie wiem, czy płakać ze śmiechu i czy śmiać się przez łzy.
Pamiętam jak każdy dzieciak czym prędzej sam chciał chodzić do szkoły, by przypadkiem nie dorobić się ksywy "laluś". Rodzice czekający pod szkołą, to był niezły obciach.

Krzyś66 pisze:Banalne - bezpieczeństwo na drodze.
bton1 pisze:Przykład ilości samochodów na drogach jest w tym wypadku jak najbardziej trafny.
buba pisze:Jesli chodzi o kwestie bezpieczenstwa na drogach i ilosci aut sprawa jest jasna. Jest ich wiecej wiec napewno jest wiecej wypadkow, rozjechanych na pasach pieszych itp

Dajecie się wpuszczać w maliny na całego. Pewnie znajdą się drogi, na których liczba wypadków wzrosła, ale ogólnie polskie drogi są zdecydowanie bezpieczniejsze niż kiedykolwiek wcześniej.

W 1980 roku odnotowano 40373 wypadków, w których zginęło 6002 osób, a 46245 zostało rannych.
Po drogach jeździło 2mln 383tys aut.

W 1989 roku odnotowano 46338 wypadków, w których zginęło 6724 osób, a 53639 zostało rannych.
Po drogach jeździło 4mln 846tys aut.

W 2014 roku odnotowano 34970 wypadków, w których zginęło 3202 osób, a 42545 zostało rannych.
Zarejestrowanych było 19mln aut. Jeżdżących? Tego nie wie nikt;)

http://statystyka.policja.pl/st/ruch-dr ... oczne.html
http://histmag.org/Rynek-motoryzacyjny- ... ogach-7965
http://www.motofakty.pl/artykul/ile-aut ... ogach.html

I garść statystyk dotyczących przestępst:
http://statystyka.policja.pl/st/ogolne- ... -2014.html
Proponuję dokładnie przejrzeć, w jakich niebezpiecznych czasach przyszło nam obecnie żyć;)
buba pisze:Ja wlasnie totalnie nie potrafie zrozumiec co sie stalo z ludzka psychika w ciagu tych ostatnich 20 lat. I kwestia dzieci to tylko jeden z wielu aspektow tego problemu. Moze akurat jak ludziom cos wszczepiali to ja bylam w kiblu? i dlatego zostalam duchem w dawnych czasach i patrzac co sie dzieje wokol czesto ciezko mi sie ogarnac i pojac? :rol

Buba to jak się ludzie obecnie nakręcają, to jest jakaś kompletna korba.
Być może należałoby zlikwidować wszelkie seriale i tvny24 to wszystko wróciłoby do normy?;)
Ostatnio zmieniony 2015-07-02, 01:57 przez Vlado, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzyś66

Postautor: Krzyś66 » 2015-07-02, 08:48

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... _z.html#MT
:lol :lol :lol
Nigdy nie nocowałem za pięć stówek , ale jak widać moje preferencje finansowe są jednak słuszne . Gościliśmy w wielu kwaterach z dużo niższej półki finansowej i zawsze byliśmy zadowoleni . Być może turysta który płaci 30 zeta za nockę jest kulturalniejszy od tego co nocuje za pięć stówek :D
Mirek

Postautor: Mirek » 2015-07-02, 08:51

I ponoć turysta pod krawatem jest mniej awanturujący się. :D
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2015-07-02, 10:32

Cóż, regulamin nie nastraja przyjemnie na samo dzień dobry ale kto wie, może to kwestia przykrych doświadczeń właścicieli? Z kosmosu sobie tego nie wzięli.
Choć z drugiej strony, co zauważono w tekście, jak się trafi trudny klient to regulamin i tak nie pomorze.
Kwestia jest taka, że człowiek ma jednak wybór, nikt nikomu nie karze nocować w konkretnym obiekcie, może wybrać inny gdy mu coś (n.p. regulamin) nie odpowiada.
Poza tym trzeba mieć też świadomość że obiekty są różnego typu i standardu i albo wybrać odpowiadający albo nie stenkać. Zawsze mnie rozbrajało gdy ktoś narzekał, że w studenckiej chatce wyspać się nie może nocą. A chyba oczywiste jakiego typu jest to obiekt. Tak samo nocując w wypasionym hotelu trudno mieć pretensje że się wrzątku do chińskiej zupki nie dostanie w hotelowym barze.
Kiedyś jak sam czy z kumlpem albo dziewczyną jeździłem na dłużej to się spało gdzie popadnie byle tanio i oczywistym było, że wieczorem albo i nocą coś się chlapnie.
Teraz jak z rodzinką jadę t już wybieram inne noclegi żeby mi się dzieci w nocy wyspały i miały siły na wycieczki. Czyli-nie biorę ich do chatki na tydzień bo wiem, że może być róznie :-) a tym samym nie mam do nikogo pretensji. I po sprawie. Trzeba po prostu wiedzieć co się chce.
Krzyś66

Postautor: Krzyś66 » 2015-07-02, 11:19

Piotrek to my wybieramy podobnie tylko z odwrotnych motywacji :) Nasze dzieci nigdy nie należały do grupy : rączki w małdrzyk a buzia w ciup .Już w wieku przedszkolnym kładły się spać po 22.00 a w wieku szkolnym bobrują do 23.00 i dłużej.Nie uważam ,że urlop ma polegać na ciągłym strofowaniu dzieciaków aby nie bruździły innym hotelowym gościom dlatego zbieramy grupę ludzi o podobnym podejściu i wynajmujemy całą kwaterę.
Zwykle jeździmy zimą do takich obiektów .Nikt nam nigdy nie kazał ściągać butów przed wejściem do domu , bo to dla nas oczywiste , jeśli w domu mieszkają gospodarze , to późnym wieczorem młodziaki same z siebie miarkują się w wygłupach etc.Z gospodarzami zwykle się kumplujemy i gdy teren nie jest w całości spenetrowany to chętnie wracamy.
Oczywiście ,że te regulaminy nie biorą się z "chmurki" ale mnie śmieszą a smuci mnie powód ich opracowywania.
Nie miałem nieprzyjemności wypoczywania z takim towarzystwem , moja A. , była jak dotąd raz na "all in " i wrażenia odnośnie polskich turystów są koszmarne.Nasza grupka (moja rodzinka i rodzinka przyjaciół) była jedyną która nie narzekała.Podobni zapewne jak na all in , jeżdżą do willi za 500,- (i znów uogónienie :zly ).
Ostatnio zmieniony 2015-07-02, 11:22 przez Krzyś66, łącznie zmieniany 1 raz.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości