Wieści z gór

[Vision]

To ja poproszę jeszcze wiatę z darmowymi miejscami noclegowymi jak można.

[Mirek]

i budka z piwem.

i to jest pomysł.

[bton1]

I darmowe WiFi, zdjęcia z misiem i Dodą.

[trotyl]

Nagą Dodą oczywiście

[Mirek]

Nagą Dodą oczywiście

Eeee tam, nuda. Wolałbym toj toja.

[Vlado]

Ja też. Wieża na każdym szczycie !!!!

I krzyż.

Spadłem z krzesła

[Wiesio]

A dlaczego nie minaret? Byłoby dwa w jednym

[Vlado]

i zasmażka

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=NxDFU-MUPcM[/youtube]

[nes_ska]

Wszedł boso na Rysy:
http://tatromaniak.pl/filmy/c/boso-na-rysy-film

Okazuje się, że to jednak jest wyczyn. Wedle kroniki TOPR-u:

O godz. 11.55 do TOPR dotarła informacja, że w górnej części szlaku na Rysy odpadła od łańcuchów 31-letnia turystka. W wyniku kilkunasto metrowego obsunięcia doznała mocnych otarć i potłuczeń nóg i rąk. Jest przytomna. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy dostrzegli turystkę poniżej grani Rysów. Po desancie udzielili jej I pomocy i przygotowali do wciągnięcia na pokład śmigłowca. Na czas działań ratowników śmigłowiec powrócił do bazy w Zakopanem. W tym czasie do TOPR zadzwonił turysta informując, ze jest pod wierzchołkiem Rysów. Odpadły mu od butów dwie podeszwy. Boso nie da rady zejść. Prosi o transport. Po zaopatrzeniu turystki ratownicy wezwali śmigłowiec i w pobliże doprowadzili turystę bez butów. Rana i turysta zostali wciągnięci windą na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowani do szpitala. W kolejnym locie śmigłowiec zabrał biorących udział w akcji ratunkowej ratowników.

[Pudelek]

czy nie można by takich typów od razu odsyłać do weterynarza i uśpić? Na to znacznie chętniej przeznaczyłbym pieniądze z moich tatrzańskich podatków!

[sprocket73]

Weterynarz ma leczyć zwierzęta, a nie usypiać turystów.
Moim zdaniem powinien złazić bez butów zamiast się mazać.

[Piotrek]

Ale co to za buty, że od razu dwie podeszwy odpadły? Z chińskiego marketu?

[sokół]

Padłem na twarz. Dwie podeszwy mu odpadły hehehehe. Może w japonkach właził?

[Tatrzański urwis]

Dwie podeszwy mu odpadły hehehehe.

Podobno podeszwy miał zapinane na rzepy i mu się przez przypadek odpięły .

[Basia Z.]

Mi się raz zdarzyło, że mi odpadłą cała podeszwa. Syn mi nadepnął z tyłu i urwała się (trochę była nadwyrężona).
Było to prawie pod szczytem Howerli, nie było jak liczyć na jakąkolwiek pomoc. Przywiązałam sznurkiem i zlazłam.
Srebrna taśma też bywa pomocna.