Takie ciekawostki ze świata.

Tutaj znajdziecie tematy nie związane z górami, coś o muzyce, filmach, sporcie, polityce i czymkolwiek innym...
Krzyś66

Postautor: Krzyś66 » 2015-08-17, 17:57

Basiu problem emigracji da się rozwiązać ale tego nie chcą decydenci w UE , niestety o poglądach , jak się określiłaś takich jak Twoje .
Jakie są fakty .
Imigracja wynikająca z dramatu wojny , głodu , prześladowań w większości pozostaje w Afryce w tym w przerażającej ilości w kiedyś pięknym kraju jakim jest Liban .Tam skala imigracji jest przerażająca a co na to Świat , UE z gębą pełną frazesów o równości sprawiedliwości etc ... a no nic , mają Liban w --- .Oczywiście w gębie i deklaracjach są mocni .
Ogromne rzesze migrują do państw sobie sąsiednich , gdzie ich los jest jeszcze bardziej dramatyczny .
Ci którzy trafiają do Europy to w znikomym stopniu uchodźcy w znacznej większości to osoby które zapłaciły dużo pieniędzy za przerzut .
Gromadzą się ich tysiące w kilu miejscach a co na to UE , ano radzi , a kraje do których oni się przedostają ... no musicie się nimi zaopiekować , bądźcie humanitarni itp
A co dalej ? No podzielimy tych migrantów na wszystkie kraje . A co dalej no .... zaopiekujecie się kolejnymi tysiącami , musicie być humanitarni ... a co dalej ? podzielimy tę kolejną transzę pośród członków UE ... a co dalej ????????????????????????????
Nie widzisz , że takie działanie to nie jest żadne rozwiązanie .
A niby dlaczego Węgrzy mają ponosić koszty czyjejś naiwnej dobroduszności ???
Krytyka Węgrów ( a zaraz będzie też Łotyszów ) za to że chcę zadbać o interes swego kraju jest identyczna jak z aborcją ...
Fanatyczni katolicy są za całkowitym zakazem aborcji , ich prawo , o ile nie narzucą swej woli innym . I cóż mieliśmy niedawno Pan Potwór Ch. w imię swego sumienia nakazał urodzić kobiecie potworka .On jest wg siebie i ultrakatolików w porządku a ta kobieta .... hmmm no cóż , no przykro , no dostanie wsparcie , no tak wyszło .... Podobnie ze zgwałconą dziewczynką ma urodzić, bo ja wtedy będę miał czyste sumienie a co z nią , no wyjdzie z tego , no jeszcze będzie miała dziecko .... Dla mnie taka postawa jest OBRZYDLIWA !
I podobnie mamy w przypadku muru na Węgrzech .Ależ to oburzające budować taki mur , no cóż musicie się pogodzić z tym że mieszkacie tu a nie gdzie indziej , przyjmujcie wszystkich imigrantów , a pieniądze ... na jakoś się znajdą , a praca dla nich , no jakaś sie znajdzie, a problemy wyznaniowe , no bez przesady to pokojowi ludzie ....
Taaa fajnie jest być filantropem czyimś kosztem .

A co do naszej emigracji .Basi tak się składa iż już w latach 80' jarzyłem o co biega w naszej emigracji nie wiem czy emigracji politycznej by się uzbierał choćby 1 % , reszta to były czysto zarobkowe wyjazdy .
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-08-17, 19:03

Krzyś66 pisze:Basiu problem emigracji da się rozwiązać ale tego nie chcą decydenci w UE , niestety o poglądach , jak się określiłaś takich jak Twoje .
Jakie są fakty .



Decydenci w EU mają to głęboko w dupie.
I sami nie wiedzą co zrobić.
Ale problem JEST.
Ja osobiście nie widzę rozwiązania.

Krzyś66 pisze:Imigracja wynikająca z dramatu wojny , głodu , prześladowań w większości pozostaje w Afryce w tym w przerażającej ilości w kiedyś pięknym kraju jakim jest Liban .Tam skala imigracji jest przerażająca a co na to Świat , UE z gębą pełną frazesów o równości sprawiedliwości etc ... a no nic , mają Liban w --- .Oczywiście w gębie i deklaracjach są mocni .
Ogromne rzesze migrują do państw sobie sąsiednich , gdzie ich los jest jeszcze bardziej dramatyczny .
Ci którzy trafiają do Europy to w znikomym stopniu uchodźcy w znacznej większości to osoby które zapłaciły dużo pieniędzy za przerzut .


Zgadza się, zapłacili, bo liczyli na lepsze życie, bo uciekali przed wojną i często wpadli w łapy bandytów, handlarzy żywym towarem itd.
Czy to znaczy że mamy im nie pomagać ze względów humanitarnych, tylko cała Europa ma się na to wypiąć ?


Krzyś66 pisze:Gromadzą się ich tysiące w kilu miejscach a co na to UE , ano radzi , a kraje do których oni się przedostają ... no musicie się nimi zaopiekować , bądźcie humanitarni itp
A co dalej ? No podzielimy tych migrantów na wszystkie kraje . A co dalej no .... zaopiekujecie się kolejnymi tysiącami , musicie być humanitarni ... a co dalej ? podzielimy tę kolejną transzę pośród członków UE ... a co dalej ????????????????????????????
Nie widzisz , że takie działanie to nie jest żadne rozwiązanie .


Ale ja przecież też piszę, że to nie jest żadne rozwiązanie. Tylko ja nie widzę dobrego rozwiązania.
Jak się znajdzie więcej pieniędzy na obozy dla uchodźców np. w Grecji - to uchodźców będzie jeszcze więcej.

Przepraszam, nie jesteś decydentem w UE, ale czy masz jakiś lepszy pomysł ?
Czy rzeczywiście tylko mury i płoty ?

Krzyś66 pisze:A niby dlaczego Węgrzy mają ponosić koszty czyjejś naiwnej dobroduszności ???
Krytyka Węgrów ( a zaraz będzie też Łotyszów ) za to że chcę zadbać o interes swego kraju jest identyczna jak z aborcją ...


Ale przecież ten płot czy mur nic nie da !!!


Krzyś66 pisze:Fanatyczni katolicy są za całkowitym zakazem aborcji , ich prawo , o ile nie narzucą swej woli innym . I cóż mieliśmy niedawno Pan Potwór Ch. w imię swego sumienia nakazał urodzić kobiecie potworka .On jest wg siebie i ultrakatolików w porządku a ta kobieta .... hmmm no cóż , no przykro , no dostanie wsparcie , no tak wyszło .... Podobnie ze zgwałconą dziewczynką ma urodzić, bo ja wtedy będę miał czyste sumienie a co z nią , no wyjdzie z tego , no jeszcze będzie miała dziecko .... Dla mnie taka postawa jest OBRZYDLIWA !


Tu się z Tobą zgadzam.


Krzyś66 pisze:I podobnie mamy w przypadku muru na Węgrzech .Ależ to oburzające budować taki mur , no cóż musicie się pogodzić z tym że mieszkacie tu a nie gdzie indziej , przyjmujcie wszystkich imigrantów , a pieniądze ... na jakoś się znajdą , a praca dla nich , no jakaś sie znajdzie, a problemy wyznaniowe , no bez przesady to pokojowi ludzie ....
Taaa fajnie jest być filantropem czyimś kosztem .

A co do naszej emigracji .Basi tak się składa iż już w latach 80' jarzyłem o co biega w naszej emigracji nie wiem czy emigracji politycznej by się uzbierał choćby 1 % , reszta to były czysto zarobkowe wyjazdy .


Doskonale sobie z tego zdaję sprawę.
Z mojej dawnej klasy w szkole podstawowej wyjechało 25 % uczniów, ze studiów - też około 20%. Nikt z powodów politycznych. Wszyscy w pogoni za lepszym życiem.
Spotykamy się czasem na "zjazdach" klasowych, grupowych. Wcale im nie jest dużo lepiej niż mi tutaj (chociaż materialnie na pewno lepiej, ale to nie o to chodzi).

Szykuje mi się teraz bardzo ale to bardzo ciekawy wyjazd (od pojutrza).

Mam prowadzić przez Beskidy grupę Czechów i Słowaków starszego pokolenia, część z nich jest pochodzenia żydowskiego, niektórzy (lub ich rodziny) przeszli przez obozy koncentracyjne.
W zeszłym roku idąc przez Beskidy prawie bez przerwy dyskutowaliśmy o polityce (głównie o Rosji i Ukrainie, ale też Czechach, Słowacji, Polsce) i jakoś się prawie we wszystkim zgadzaliśmy.
Bardzo jestem ciekawa tych dyskusji w bieżącym roku, bo sytuacja w Europie i na świecie coraz bardziej "ciekawa". To są wszystko niesamowicie idealiści, a świat bardzo często nie jest taki jak sobie to wyobrażają idealiści.
Ciekawe co moi znajomi sądzą o problemie uchodźców.

Link do opisu tego rajdu:

po angielsku
http://vrbawetzler.eu/lang_en/clanek/8/

po czesku (tylko na FB)
https://www.facebook.com/vrbawetzler
Ostatnio zmieniony 2015-08-17, 19:07 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-08-17, 19:24

Akurat taki obrazek przyszedł do mnie na facebooku.

Obrazek
Tatraman
Posty: 355
Rejestracja: 2015-06-05, 22:16

Postautor: Tatraman » 2015-08-18, 01:51

Ciężko się dyskutuje, lub dyskusja staje się wręcz niemożliwa, kiedy współrozmówcę się ośmiesza, wyraża pogardę, drwi się z niego. To stare metody, tak odświeżone ostatnimi laty w debacie publicznej. Argumenty rzeczowe wówczas są nieistotne. Ważny jest przekaz, który ma dotrzeć do opinii publicznej. Oczywiście manipulator wie, że większość stanowi nierozgarnięta opinia publiczna. Ona jest jego nadzieją. Tak sobie pomyślałem czytając niektóre wypowiedzi po moim długim, może przydługim wpisie.

Buba, cieszę się, że podobnie myślimy na temat Polaków przymusowo przesiedlonych, którym należy się powrót do Ojczyzny. Dzisiejsze wiadomości mówią o polskich rodzinach z ostrzeliwanego Mariupola i okolic, które chcą schronić się w Polsce, ale nikt się nimi nie interesuje. To jest prawdziwe i realne wyzwanie dla rządzących ale i współczujących Polaków. Było wiele dyskusji na temat przyjęcia chrześcijan z Syrii. Nie ma dwóch zdań. Nie było w historii takiego czasu prześladowań chrześcijan, jak jest teraz. Trzeba im pomóc, bo inaczej czeka ich śmierć. Nie wahałbym się, ale rządzący nie narażą się UE i zobowiązali się do przyjęcia tysięcy muzułmanów. Z tamtymi przynajmniej na poziomie religii nie bylibyśmy sobie obcy, choć to byli nie katolicy. A muzułmanie się nie integrują, wbrew chęci europejskiego lewactwa.

Vlado, tak spokojnie i rzeczowo: dlaczego stawiasz sprawę jednoznacznie: lewactwo albo ciemnogród? Piszesz:
Dzięki lewactwu tego świata miałem czas to przeczytać a Ty miałeś czas to napisać
Co byś powiedział na świat w którym zapieprzałbyś 16h za miskę zupy bez wolnych weekendów, bez urlopu i prawa do emerytury, bez ogólnodostępnej służby zdrowia i edukacji (jakie są takie są, ale są)?
Gdy przed księdzem byś klękał ucałować mu dłoń, a jaśnieoświeconym z daleka kłaniałbyś się w pas.
No chyba, że Tyś z jaśnieoświeconych, no to współczuję.


Czy naprawdę uważasz, że lewactwu zawdzięczamy zdobycze cywilizacji w postaci jakiegoś tam czasu pracy, wolności, itp.? Przeciwwagą jest tylko praca po 16 godzin i miska zupy? Poprzez swoje pseudo argumenty próbujesz ośmieszyć, wykpić współrozmówcę. Tak, nie jestem lewakiem, chyba się już zorientowałeś. Że jestem katolikiem, już napisałem wcześniej. Nie całuję księży w dłonie, nikomu nie kłaniam się w pas. Księżom zadaję kłopotliwe pytania, czasem ich zawstydzam, czasem oni zawstydzają mnie. Są wśród nich mali ludzie, są i wielcy. Sam pokornie uznaję się za niedoskonałego, choć moim wyzwaniem jest być dobrym. Upadam, powstaję, ale staram się trzymać drogi. Kościół to też ja, dlatego jest niedoskonały w ludzkim wymiarze. Niedoskonały, bo powierzony na początku Piotrowi, który trzykrotnie wyparł się Chrystusa. Ale mimo wszystko trwa nie dlatego, że ludzie są przez wieki otumanieni, ale przez to, że Chrystus powiedział Piotrowi, że jest z nami do skończenia świata i że „bramy piekielne go nie przemogą”. Nie szukaj po drugiej stronie ciemnogrodu, ja go widzę zupełnie gdzie indziej.

Nie jestem jakoś specjalnie jasnooświecony. Dużo czytam, rozumuję, staram się ponad wszystko zachować wolność we wszystkich jej aspektach: nie biorę kredytów, nie płacę kartą, idąc w góry wyłączam telefon, bez mała nie oglądam telewizji, czytam tylko wybrane pisma, uciekam od chłamu wiadomości i informacji-śmieci. Nie musisz mi współczuć. Moją wolność ogranicza cierpienie bliskich i potrzeby bliźnich, albo z drugiej strony – wolność daje mi możliwość współuczestniczenia. O zniewoleniu społeczeństw w imię lewackich ideologii pisałem już wcześniej. Nie musisz być wierzącym, niczego Ci nie ujmuję i nie ma to znaczenia w rzeczowej dyskusji (no, może jakoś tam ma, to kwestia płaszczyzny na której się łatwiej spotkać), ale czy rzeczywiście nie masz nic przeciwko chorym, lewackim ideologiom takim jak np. w krajach skandynawskich, gdzie w finale społeczeństwa tracą wolność, ba! przestają istnieć jako jedność, jako wspólnota? Czy jesteś za tym, by państwo przejęło funkcje rodziny, zawłaszczało dzieci i wychowywało je w posłuszeństwie wobec siebie? Tak się dzieje w wielu krajach starej Europy, u nas są już tego poważne symptomy. Długo mógłbym tu wymieniać – pisałem już o tym wcześniej. Vlado, nie wierzę, że jesteś lewakiem :)

Nasze dzieci będą się uczyć o tym w szkole, jako o kolejnej fali migracji ludów.
A może powinniśmy wziąć przykład z naszego (nie)pierwszego króla Mieszka I i przyjąć zbiorowo ich religię, zanim Niemcy uczynią to przed nami?
(Taki ponury żart)

Żart ponury rzeczywiście. A jeżeli przyszedł Ci do głowy, tzn., że sytuacja jest mimo wszystko poważna. Nie będą się nasze dzieci uczyć o tym jako o kolejnej fali migracji ludów. To będzie najzwyczajniejszy najazd, ale metodami stosownymi do czasów. Z wykorzystaniem okoliczności. Za głupotą rządzących, którym bardziej leży na sercu ideologia gender, związki homo, walka z chrześcijaństwem, przesłaniające fakt, że statek tonie. Dlatego ratunkiem może być wyrwanie Europy z rąk lewactwa. Nie wiem, czy jest to możliwe bez siłowych przesileń, bez porządków po katastrofie do której doprowadzą (żeby nie było, że na to czekam).

Vlado, próba zawstydzenia mnie uwagą o multikulti taka sobie. Piszę tak celowo, by tym bardziej podkreślić dystans i pogardę dla tej ideologii. W literaturze wszelakiej skrótowo i powszechnie używa się takiego określenia od angielskiego multi-culti. Co do zasady zgadzam się, że dbałość o język jest wyrazem patriotyzmu. Ale z Twojej strony była to zwykła upierdliwość wobec osoby z innego świata, bo tak mnie chyba odbierasz? :)

Masz rację, że Polska zawsze była wielowyznaniowa. Tyle tylko, że w obrębie chrześcijaństwa, z małymi wyjątkami. Ta wielowyznaniowość nie oznaczała, że była nijaka. To jednak nie było wymieszanie cywilizacji. I tu musimy zrozumieć jedno. Różne cywilizacje co do zasady nie mogą istnieć na jednym terytorium. Istotę cywilizacji określa przynależność terytorialna. Oczywiście są punkty styku, np. handel, ale jeśli następuje masowy przepływ ludzi, jak ma to miejsce obecnie, niezależnie od przyczyn, to musi nastąpić nieuchronnie starcie. Wcześniej, czy później. Nie mogą istnieć dwie różne cywilizacje na jednym terytorium! To wykluczone!!! Dlatego ideologia multikulti jest czymś tak bardzo szkodliwym, bo to jest przybliżanie perspektywy starcia. Dlatego jej wyznawcy przybliżają upadek naszego świata.

Pisałbym jeszcze dalej (chciałbym odnieść się do pytania Bluejeans, i innych kwestii), ale też muszę poświęcić trochę czasu na przepakowanie worka na kolejny wypad w Tatry :)
Ostatnio zmieniony 2015-08-18, 01:54 przez Tatraman, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Vlado
Posty: 1641
Rejestracja: 2015-03-15, 16:57
Lokalizacja: Wega XXI

Postautor: Vlado » 2015-08-18, 11:36

Tatraman pisze:Oczywiście manipulator wie, że większość stanowi nierozgarnięta opinia publiczna. Ona jest jego nadzieją. Tak sobie pomyślałem czytając niektóre wypowiedzi po moim długim, może przydługim wpisie.
Dokładnie to samo sobie pomyślałem, czytając Twoje wpisy czy Krzysztofa;)
Najprościej nazwać kogoś lewakiem, ekoterrorystą i po rozmowie ;)
Szczególnie Krzysztof ma tendencje do szufladkowania.

Tatraman pisze:dlaczego stawiasz sprawę jednoznacznie: lewactwo albo ciemnogród?
Nie, mam wrażenie, że to Ty tak stawiasz sprawę, zrzucając całe zło świata na coś co Ty nazywasz lewactwem, inni nazywają to grupą trzymającą władzę, spiskiem masońskim czy ufokami kolonizującymi ziemię.

Tatraman pisze:Vlado, nie wierzę, że jesteś lewakiem
Tylokrotnie tak zostałem nazwany przy różnych okazjach, że już sam nie wiem ;)
W tym samym stopniu wkurza mnie obrażanie osób homoseksualnych co obrażanie osób wstępujących do zakonu.

Tatraman pisze:Czy naprawdę uważasz, że lewactwu zawdzięczamy zdobycze cywilizacji w postaci jakiegoś tam czasu pracy, wolności, itp.?
A jeśli nie to komu?

Tatraman pisze:Ciężko się dyskutuje, lub dyskusja staje się wręcz niemożliwa, kiedy współrozmówcę się ośmiesza
Nie mam takich zamiarów, choć pewnie święty nie jestem.
Ale uśmiech, czy nawet drobna złośliwość, nie oznaczają od razu, że chcemy kogoś wyśmiać.
Przy sporej różnicy poglądów, trudno się nie uśmiechnąć i nie pomyśleć "o matko co on pierdzieli" ;)

Jeśli np. Krzysztofowi zwrócę teraz uwagę, że Liban nie leży w Afryce, to będzie oznaczało, że chcę go wyśmiać?
Prezydentom zdarza się pomylić Moskwę z Warszawą i Słowenię ze Słowacją, więc każdemu może się zdarzyć.
Przy ognisku bym zapytał: - Krzysiek ale jaki Liban?;), pewnie by odpowiedział: - Nie no, Libia oczywiście;) I było by po temacie.
Co się zmienia, że w sieci nie potrafimy tak rozmawiać?

Natomiast przeraża mnie, że coraz więcej osób o wyważonych do tej pory poglądach zaczyna coraz bardziej skręcać w stronę nacjonalizmu (moim zdaniem to wpływ subtelnej manipulacji), bo to może prowadzić tylko do jednego.
Tak swoją drogą ponoć nacjonalizm również wymyślony był przez lewaków. ;)
Ostatnio zmieniony 2015-08-21, 00:11 przez Vlado, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Vlado
Posty: 1641
Rejestracja: 2015-03-15, 16:57
Lokalizacja: Wega XXI

Postautor: Vlado » 2015-08-18, 12:54

Tatraman pisze: Było wiele dyskusji na temat przyjęcia chrześcijan z Syrii. Nie ma dwóch zdań. Nie było w historii takiego czasu prześladowań chrześcijan, jak jest teraz. Trzeba im pomóc, bo inaczej czeka ich śmierć. Nie wahałbym się, ale rządzący nie narażą się UE i zobowiązali się do przyjęcia tysięcy muzułmanów. Z tamtymi przynajmniej na poziomie religii nie bylibyśmy sobie obcy, choć to byli nie katolicy.

Wiem, że to kropla w morzu potrzeb, ale w lipcu wylądował w Polsce jeden samolot z chrześcijańskimi uchodźcami z Syrii.

- Nie wiem, jak zacząć życie w Polsce, mam w głowie mnóstwo pytań. Ale jestem gotów od razu pracować, nie chcę jałmużny. Przyjechałem do Polski w piątek i już zacząłem uczyć się języka. Nie zawiodę Polaków – mówi Adnan Saad, uchodźca z Syrii, będący właśnie w drodze do Tarnowa, który od teraz będzie jego domem.
Ostatnio zmieniony 2015-08-18, 12:58 przez Vlado, łącznie zmieniany 1 raz.
Vision

Postautor: Vision » 2015-08-18, 13:21

Vlado mam tam nick VST, ale nigdy nie napisałem żadnego posta, mam też konta na górskim świecie i turystyce górskiej, po prostu mam je po to bo wygodniej mi się tak fora przegląda, wchodzę raz na tydzień powiedzmy i czytam nieprzeczytane posty, to forum też tylko w ten sposób przeglądam, tylko częściej, bo tak mi wygodniej. ;) No, a nie zalogowanie się nie daje mi możliwości takiego przeglądania, więc muszę mieć konta. ;)

Co do USA, to faktycznie jakoś oni funkcjonują:

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Yt87j031eiM[/youtube]

I problem ten od lat się tam też niestety poszerza.

I przykład telefona też pokazuje to jakoś...

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=eqowr_9cxV0[/youtube]

http://niepoprawni.pl/polecanka/usa-pod ... y-duchowej

Co do Norwegii też jakoś funkcjonuje, jak dla mnie to idą niedaleko za Szwecją, takie kraje testowe, gdzie coś się testuje, a potem przyjdzie to do nas. Podając przykład dzieci chodziło mi trochę o coś innego, a to że już tak jest w Polsce, to nic dziwnego, bo tak właśnie się zaczyna. Ja mając 7 lat mogłem do tej szkoły samemu chodzić i po szkole skakać sobie w parku z kolegami po drzewach, dzisiaj już nie ma za bardzo takiej możliwości, bo przecież rodzice do szkoły muszą dzieci zaprowadzać, przez co te dzieci są coraz mniej samodzielne. No a jak dziecko by się zadrapało nie daj boże na tym drzewie, i nauczycielka by to zauważyła, to przecież dziecko będzie można rodzicom odebrać. Do tego takie sznurki przecież zmierzają. Sznurek też świetnie mi odwzorowuje sytuacje u dorosłych i w ich miejscach w pracy. Wiem, że większość z tego forum ma raczej fajną pracę (póki co i życze Wam tego jak najdłużej), z której sobie może pisać w międzyczasie posty na forum itp. Też taką miałem przez 8 lat i to w korporacji co ciekawe, 6 godzin na 8 dziennie waliłem w pręta i siedziałem na prywatnym laptopie i muszę przyznać, że bardzo się z tego cieszę, że chociaż na tyle udało mi się dymać korporację. No ale byłem nielicznym, niestety moi koledzy nie mieli tego szczęścia. I widzę jaka jest różnica choćby między rokiem 2005, a dzisiejszym i jak ta sytuacja tej najliczniejszej grupy się zmieniła. Jeszcze wtedy warunki pracy były jakby bardziej ludzkie (chociaż już nie wszędzie) ale trochę tego było, pracownicy zrobili swoje i mogli wyjść sobie na cokolwiek (kawę, papierosa, przewietrzyć się na zewnątrz, czy do wc). Teraz niestety sytuacja jest coraz gorsza, sznurka wprawdzie jeszcze nie ma, ale te kiedyś normalne zachowania teraz są coraz bardziej karane, ogólnie to najlepiej przywiązać pracownika do maszyny i niech czasem nie odważy się chociaż przez minutę zając czymś innym niż pracą. Nawet jak już wszystko zrobi, to często wymaga się dodatkowych zająć, albo nawet udawania, że coś robi, byle nie siedział i nie odpoczywał czasem. Wiem dla wielu to jest normalne, że przecież powinien pracować, ja jednak nie życzę nikomu trafić na taką maszynę i przez 8 godzin bez przerwy zapieprzać, bez możliwości oddechu, wyjścia do wc, bez możliwości uśmiechnięcia się i odezwania do kolegi obok (tak, tak nawet to potrafią zakazać) itp. A to się teraz już dzieje i przyjdzie kolej, na następnych, na tych co jeszcze mogą sobie pozwolić na chwile oddechu w pracy. Dostaję się też taki sznur czy smycz tylko w postaci magnetycznej karty, czy tak jak w Szwecji chipu, gdzie każde wyjście czy ruszenie się z miejsca pracy jest rejestrowane. Jak ktoś tego nie zauważa to trudno. Ja to widzę, wszędzie kamery itp. nasz dyrektor potrafił z domu pracowników na tych kamerach obserwować i kontrolować. Dlatego Vlado Twój przykład z 16 godzinną pracą jest trochę słaby, bo właśnie zaczyna być tak jak piszesz że w sumie było, ale jeszcze chyba tego nie zauważasz. ;) Pani Angela już też apelowała do europejczyków, że za mało pracują i w dzisiejszych czasach musimy się na tym skupić. Sam nie dawno trafiłem do takiej firmy gdzie przez ponad rok tak pracowałem, efekt tego był mniej więcej taki, że jak widzieliście, na forum mnie praktycznie nie było widać, po przyjściu z tego obozu, nie miałem już na nic siły i żadnej energii na życie, bo cała zostawała mi odbierana w pracy. Wysiadały mi plecy, ręce i nogi od ciągłego stania, pracownikom obok tak samo, sporo jechało na ketanolu i innych środkach przeciwbólowych, żeby w ogóle tak stać mogło. Będąc w poprzedniej firmie, byłem na szkoleniu, gdzie gościu oficjalnie powiedział, że praca na linii w takich warunkach, to maksymalnie 10 lat, potem wysiądą Ci nadgarstki, plecy itp. i pracownik jest już zardzewiały i do wymiany i muszę się z nim w pełni zgodzić. A jeszcze 10 lat temu zaczynałem w podobnej pracy i mogę to porównać, że warunki były całkiem inne. Do tego jak porównam zarobki, to te 10 lat temu za tamtą minimalną wtedy pensję, na początku jaką miałem, mogłem kupić o wiele więcej, czy nawet wynająć sobie ta kawalerkę za 500-600 zł, bo takie wtedy były ceny. A temat poruszam, bo na tym forum z tego co widzę, dużo takich osób nie ma, ale statystki mówią same za siebie, że jesteście w mniejszości. Bo już ponad 70% polskiego społeczeństwie za takie pensje i w takich warunkach żyje. I rozwarstwia się to coraz bardziej, bo też gdzieś tu pokazywałem oficjalny wykres jak to się prezentowało jeszcze 5 lat temu i było dużo mniej tych osób żyjących za tą minimalną krajową. No ale oczywiście tez można znaleźć wytłumaczenie, bardzo proste, że 70 % Polaków to nieudacznicy. Tak tak. ;) Ci co wyjechali to też sami nieudacznicy na pewno. Ale na wykresie faktycznie bezrobocie zmalało. ;) Tylko, że 4 miliony Polaków wyjechało w tym czasie, a kolejne procenty pracujących za minimalną krajową na śmieciowej umowie przybywa.

Co do przejścia z z wymiany dóbr na te bezwartościowe papierki. To efekty tego też widać dzisiaj właśnie. Kiedyś jak jakiś kraj się bogacił, to te bogactwo posiadał rzeczywiście, ludzie pracowali na bogactwo własnego kraju. Władzę rzeczywiście sprawowały te rządy czy tam król w danym kraju i to on i państwo te bogactwa miały. Co mamy dzisiaj dzięki tym papierkom i mnożeniu elektronicznie pieniędzy na kontach? Cała władza przeszła w jedyne słuszne ręce, rządy są biedne i praktycznie to one żadnej władzy nie mają. Wszedł system oparty na pieniądzu w formie długu i każdy kraj jest zależny od jakiejś grupy ludzi, która im te pieniądze pożyczy albo i nie pożyczy, czego dowodem jest dług każdego kraju. Co więcej tymi długami się handluje i jeszcze na nich dodatkowo zarabia. Ludzie ciężko pracują, ale nie na swoje bogactwa czy własnego kraju, tylko jakichś zachłannych ludzi co mnożą te pieniądze na swoich kontach. Więc obawy o ten system jak dla mnie były jak najbardziej uzasadnione, bo to cały czas trwa i jak dla mnie to będzie jeszcze gorzej. Jak wycofają w końcu tą gotówkę, to taki bezdomny już nie pozbiera makulatury czy puszek i nie sprzeda ich za parę groszy, bo będzie wykluczony z systemu. Sąsiad który cały życie robił fuchy u znajomych, tez sobie za bardzo ich nie porobi. Kiedyś można było wyhodować sobie w domu tą rzodkiewkę i wyjść z nią na ulicę i jakoś przeżyć. Dzisiaj już za bardzo nie ma takiej możliwości, a przy parciu na siłę dalej w ten system już jej wcale nie będzie, bo wszystko będzie kontrolowane i zależne od kogoś. Więc każdy system może być przez jakiś czas dobry, jakieś idee tez, ale właśnie do czasu, a parcie po trupach do celu do niczego dobrego nie prowadzi. Czego efekty mam dziś, już dobitnie wszędzie udowodnione. Ale kto tego nie widzi, to trudno, ja widzę. Dlatego dla mnie rozwiązaniem, jest właśnie oddanie władzy przez te tajemnicze grupy czy tam korporacje. ;) Pożyczające państwom pieniądze i niech Ci przedstawiciele tych państw faktycznie mają władzę w szczególności nad bogactwami danego kraju. Dzisiaj władza tak naprawdę jest w jednym miejscu, tam skąd te pieniądze wychodzą i tam dokąd wracają. ;) Podałem też filmik w innym temacie, gdzie pani wypowiada się o bankach. Piotrek wychwycił nie to co trzeba, nie było tam żadnego lokowania produktu, co najwyżej antyreklama PKO B.P. ale głównie chodziło w nim po pierwsze o to, co ta pani mówiła w 13 minucie tego filmu, czyli mniej więcej to, kto sprawuje władze i że rządy w ogóle tego nie kontrolują, tylko to one są przez banki kontrolowane. No i to, że banki w obcych rękach, robią z nami co chcą, handlując długami prywatnym firmom, które są wyjęte spoza jakiegokolwiek prawa. No ale jak dla kogoś to nie jest problem i jest to normalne to też trudno, dla mnie to jest wielki problem. Bo dla mnie to jest poważne przestępstwo i bezprawie. No ale do tego właśnie doprowadził ówczesny system. Gdzie zamiast pracą i wytwarzaniem dóbr pieniądze mnoży się inaczej, było to nic innego jak oddanie władzy w czyjeś prywatne ręce. I brniemy w to dalej. I nie ważne czy taki był tego cel, czy to było zamierzone, nie trzeba się w tym dopatrywać wcale teorii spiskowych, fakty są takie, że do tego to doprowadziło, a czy celowo czy nie to już mało istotne.

W Norwegii też faktycznie jakoś funkcjonują:

http://www.mojanorwegia.pl/polacy_w_nor ... -9770.html

http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/26171 ... przez-sady

Nawet zaczynają z nami współpracować.

W Polsce też coraz lepiej się nam żyć będzie:

http://strajk.eu/witajcie-w-iv-rp/
Ostatnio zmieniony 2015-08-18, 18:20 przez Vision, łącznie zmieniany 4 razy.
Krzyś66

Postautor: Krzyś66 » 2015-08-18, 14:36

Tak popełniłem błąd jednak nie zmienia to nic w istocie mej wypowiedzi .

Miałem kiedyś z Tobą krótką wymianę zdań w której ewidentnie (no tak twierdzi współczesna botanika ) nie miałeś racji ale tak kluczyłeś tak prowadziłeś rozmowę , tak byłeś nie jednoznaczny , żeby tylko nie przyznać racji w banalnej w końcu botanicznej sprawie .
Tak, ja szufladkuję , a Ty ... jak nazwać Twa postawę : manipulacja , asekuranctwo ?
I nie wiem czy robisz to świadomie czy tez nie ale w dłuższej rozmowie to wychodzi , większość tez wypowiadasz z niezwykłą precyzją , a wiele tak aby rozmówca nie wiedział czy popierasz tę tezę czy jesteś jej przeciw . Potem w trakcie dyskusji masz zawsze furtkę : ja tego nie powiedziałem .

No a zarzucenie mi manipulacji to już traktuję w kategorii żartu :lol
Krzyś66

Postautor: Krzyś66 » 2015-08-18, 20:58

I tak apropos :
http://www.tvn24.pl/frontex-w-lipcu-pad ... 747,s.html
kula śniegowa toczy się dalej . Zwolennicy przyjmowania imigrantów radzą w klimatyzowanych pomieszczeniach , a mieszkańcom kiedyś spokojnych rejonów Gracji czy Włoch pokazują środkowy palec i mówią jesteśmy z wami.
Krzyś66

Postautor: Krzyś66 » 2015-08-18, 23:37

"Książka dostępna jest wprawdzie w wielu księgarniach, jednak uwagę Frondy zwróciła jej obecność w sieciach sklepów Biedronka.

"Polacy nie robią zakupów w Biedronce !!! Ogłaszamy bojkot!" - głosi tytuł artykułu. Zdaniem autora tekstu, "prawda jest taka, że książka propaguje homoseksualizm". Portal oburzył też fakt, że rysunek obrazujący hasło homoseksualizm to dwie uśmiechnięte kobiety, a homofoba przedstawia mężczyzna ze wściekłym wyrazem twarzy. "

Tu się dowiedziałem ,że jestem rasistą , homofobem a teraz jeszcze się okazuje że nie jestem Polakiem :o-o
Się porobiło , ciekawe czy " Stonka " sama zamówiła ten światły artykuł we Frondzie , bo po takiej reklamie, książeczki będą się sprzedawać jak świeże bułeczki :)
Alleluja i do przodu.
Ostatnio zmieniony 2015-08-18, 23:38 przez Krzyś66, łącznie zmieniany 1 raz.
Tatraman
Posty: 355
Rejestracja: 2015-06-05, 22:16

Postautor: Tatraman » 2015-08-19, 00:16

Krzyś66, ochłodnij troszkę :)
Tu masz tekst o szerszym kontekście, ciekawy jest ostatni akapit.

http://niezalezna.pl/70053-zly-homofob- ... -biedronki

Tylko nie mów, że ktoś po platformersach jeździ bez zdania racji, to są fakty. Takie same, jak ciąganie samolotu OLT Expres należącego do linii właściciela Amber Gold przez polityków PO. Po prostu co ludzie stracili resztki przyzwoitości. A społeczeństwo, które to dostrzega, to oszołomy nie wiedzące co jest dobre dla dobra kraju.

Tu się dowiedziałem ,że jestem rasistą , homofobem a teraz jeszcze się okazuje że nie jestem Polakiem :o-o

Nie wiem, dlaczego wysnułeś taki wniosek. Uspokój się, nic ci nie grozi :)
I nie odbieraj innym możliwości protestu.

Po co dzieciom wciska się przeróżne tego rodzaju treści w wieku, kiedy ich to nic, a nic nie obchodzi? Żyją w tym czasie w zupełnie innym świecie. Ale to jest element kształtowania ludzi tak, jak widzi to władza, a rodzice mają coraz mniej do powiedzenia (jakość współczesnych rodziców, to inna dyskusja). To jeszcze przyczynek do poprzedniej dyskusji o wchodzenia państwa we wszystkie dziedziny życia, szczególnie te, które są domeną rodziny.
Brońmy swojej wolności! Tylko tyle i aż tyle!

Wpływowe środowiska LGTB wychowują sobie społeczeństwo. To są długofalowe programy.
Tak bardzo się dziwisz protestom?
Tatraman
Posty: 355
Rejestracja: 2015-06-05, 22:16

Postautor: Tatraman » 2015-08-19, 00:30

A ja nie piję więcej Żytniej.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... &_ticrsn=3

I popieram tych, którzy nie będą kupować w stonce :)

To jest najlepsza metoda na otrzeźwienie.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14596
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2015-08-19, 09:23

Vision pisze:Vertigo akurat tam mnie nie poruszył


A co tam u niego ? Dalej wszędzie widzi lewactwo, pederastów, dalej dostaje spazmów na widok czerwonego koloru? W dalszym ciągu gada o prześladowaniu kościoła katolickiego w Polsce i o wykształciuchach z dużych miast ? Bo to, że jest stały w uczuciach wobec Gazety Wyborczej to akurat widziałem.

P.s. Jednak szkoda, że się stąd oddalił. W porównaniu do takich INTERNETOWYCH zer jak ceper lub mazeano to był gość na pewnym poziomie.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Mirek

Postautor: Mirek » 2015-08-19, 09:36

Dalej wszędzie to widzi ,ostatnio na forum npm-u się uaktywnia. :D
bluejeans

Postautor: bluejeans » 2015-08-19, 11:01

Vision pisze:Nie wiem czy tak często to powtarzam, wydaje mi się, że tylko w niektórych tematach i widocznie mam ku temu powody. Bo jednak nie jest dla mnie to oczywistością, skoro sama mi kiedyś tu zasugerowałaś, że dawno nie napisałem tu nic pozytywnego, gdzie Ci napisałem, że wypowiadam się tylko w tym temacie i pozytywów w nim nie widzę więc nie wiem w czym był problem? Odebrałem to właśnie tak jak wtedy napisałem, jako próbę wymuszenia na mnie jakiejś pozytywnej wypowiedzi.

Rzeczywiście, musi być jakiś powód Twojego ciągłego upewniania się, że masz prawo do własnego zdania. Jak sam napisałeś, wystarczy, że ktoś (w tym przypadku ja) prezentuje odmienną, niż Twoja, opinię - dosłownie: to właśnie odbierasz, jako próbę wymuszania czegoś na Tobie.

Czy to aby nie jest mało subtelna forma wymuszenia na mnie, bym zaprzestała prezentować swoje poglądy?
Może po prostu przyjmij do wiadomości, Vis, że prawo do wypowiadania własnych opinii jest takie samo dla każdego i działa w obie strony, wtedy Twój problem zniknie.
A skoro jesteśmy już przy temacie prób wymuszania:
Krzyś66 pisze:Odpowiedz proszę na to proste pytanie .
Jeśli uważasz , że tak , to po dyskusji , bo stoisz w jednym szeregu ze zwolennikami teorii spiskowych a z takimi osobami nie ma dyskusji.
Krzyś66 pisze:Troszcząc się o los dyskryminowanych , trzeba zachować trzeźwe myślenie inaczej jesteś w wymienionej przez Ciebie grupie zwykłych ludzi tworzących tyranię ...


Vision pisze:Wyrwałaś trochę zdanie z kontekstu
Nie, wyłowiłam tylko z gąszczu słów Twoją logikę.

Vision pisze:Ty to nawet nam tyranię zarzuciłaś, więc i tak w ogólnym rozrachunku, moje nazewnictwo mogę uznać tutaj za łagodne.
Uderz w stół...? Poczułeś się wytknięty palcem? Takim stwierdzeniem?:
bluejeans pisze:A ten dokumentalny film dorzucam w nadziei, że może on chociaż trochę pomoże zrozumieć mój punkt widzenia:
https://www.youtube.com/watch?v=KYblGE1t2N8


Vision pisze:Pisałem Ci też, że sam czytam informacje z wielu źródeł, porównuję je, analizuję, ale przede wszystkim szukam na nie poparcia w świecie który mnie otacza. Podawałem tu niejednokrotnie przykłady z pracy, czy chociażby z mojego miasta i codziennego życia. I głównie tym staram się kierować.
Widzisz, każdy żyje w innym środowisku, w związku z czym każdego otacza inny świat, więc każdy widzi otaczający go świat inaczej. To, w jakich słowach (Ty, czy ktokolwiek inny) go opisujesz, więcej mówi o Tobie niż o rzeczywistym świecie. Prawda "obiektywna", to kreacja ludzkiego mózgu - każdy ma własną (mnie to oczywiście również dotyczy).

Vision pisze:Widzisz ja trochę inaczej do tego podchodzę, dla mnie to tylko dyskusja, czasem bardziej ostra, czasem łagodna, ale nie ma ona u mnie wpływu na odbieranie potem kogoś w realnym świecie. (...) Poglądy tutaj różnych osób nie wpływają u mnie na to jak je potem będę odbierał w realu.
Cóż, dla mnie nie wygląd, ale właśnie czyjeś poglądy, czyjaś hierarchia wartości, wrażliwość decydują o tym, czy w ogóle chcę mieć z kimś jakikolwiek kontakt.
Natomiast nie ma to nic wspólnego z samą różnicą poglądów - absolutnie nie przeszkadza mi fakt, że czyjeś poglądy różnią się od moich.
Z Pudlem (na którego "autorytet" się powołałeś;) nie zgadzamy się prawnie w niczym, więc jak się spotykamy, to gęby nam się nie zamykają aż do końcowego "pa" ;> Tyle, że Pudel generalnie nie poniża w swych wypowiedziach innych ludzi, ani grup społecznych i ma wiele naprawdę ciekawych rzeczy do powiedzenia. Ma też spory (mógłby mieć większy;) dystans do siebie i fajne poczucie humoru.

Krzyś66 pisze:Wiele osób ma straszny problem z osobami takimi jak Ty czy ja , które jasno i zdecydowanie określają swe stanowisko w pewnych sprawach , nawet 100% odmienne jak rozmówca . Gdy mówisz , nie absolutnie nie masz racji , niektórzy kalkują to sobie : "on mówi że jestem głupi" .I nerwy i zacietrzewienie i po herbacie .
Dzięki Krzysiu, że zamieściłeś tu tę diagnozę (rzekłabym: autodiagnozę). Ja z grzeczności nie chciałam o tym wspominać. :ok
Krzyś66 pisze:A ja Twą odpowiedź i jej brak na proste pytanie , rozumiem jako okopanie się na swej pozycji i wydany "wyrok " na mnie , Ty już wszystko o mnie wiesz , już mnie oceniłaś , szkoda.
To też ciekawe:
Krzyś66 pisze:wszędzie widzisz spisek , każdego podejrzewasz o złe zamiary .
Ostatnio zmieniony 2015-08-19, 11:32 przez bluejeans, łącznie zmieniany 1 raz.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości