Aparaty

Rozmowy na temat fotografii. Zdjęcia, wideo i konkursy fotograficzne.
Awatar użytkownika
Vlado
Posty: 1641
Rejestracja: 2015-03-15, 16:57
Lokalizacja: Wega XXI

Postautor: Vlado » 2015-11-25, 13:25

Vision pisze:To można wrócić, do głównego wątku. :D Czy Vlado i buba już wiedzą co kupią? ;)

Liczyłem, że tutejsi fachowcy doradzą coś Bubie i przy okazji sam skorzystam.

Vision pisze:50 Megapikseli. Ciekawe jak komputer będzie radził sobie z obróbką tak dużych plików. ;)

Ten nie mieści się w kieszeni i po co mi tyle Mpx? Nie planuję robić ze zdjęć fototapety ;)

Pudelek pisze:Buba z selfiestickiem - koniec świata :lol

To samo pomyślałem :D
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2015-11-25, 13:31

drony w Biedronce za 199 zł; kijaszki powinny mieć uniwersalną regulację :)
Przy moim limicie wagowym na aparat FOTO - monopod nie wchodzi już w rachubę.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-11-25, 13:54

Pudelek pisze:Buba z selfiestickiem - koniec świata :lol brakuje jeszcze drona ;)


Zasięgnęłam informacji u mojego Młodego, który ma taki kijaszek.
On ma tylko do aparatu i do kamery, na wkręt "statywowy", który jest uniwersalny.

Popularniejsze są do komórek z taką obejmą, w którą się wkłada komórkę.
Cena na Allegro to podobno około 20 zł, nie sprawdzałam.

Służy nie tylko do tego aby robić sobie selfie, ale czasem jest przydatny aby np. zrobić zdjęcie w tłumie (gorzej jak wszyscy mają i z tłumu wyrasta las kijów), lub wsadzić aparat w takie miejsce gdzie ręka nie wlezie.

Młody robił zdjęcia np. w trakcie jazdy skuterem oraz pod wodą.
Aparat mu nigdy nie spadł. Do komórki nie ma i nie używał.
Ostatnio zmieniony 2015-11-25, 13:56 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6231
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-11-25, 14:50

Pudelek pisze:brakuje jeszcze drona ;)


taki mi sie podoba! :lol

http://49.media.tumblr.com/f256e491fc9c ... o1_500.gif

Basia Z. pisze:Służy nie tylko do tego aby robić sobie selfie, ale czasem jest przydatny aby np. zrobić zdjęcie w tłumie (gorzej jak wszyscy mają i z tłumu wyrasta las kijów), lub wsadzić aparat w takie miejsce gdzie ręka nie wlezie.


Zeby miec zdjecie siebie to zawsze mozna kogos poprosic, ale np. zeby wystawic aparat nad wysoki plot, wlozyc przez dziure do jakiegos budynku albo zrobic zdjecie z auta to taki kij wydaje sie byc fajnym pomyslem!


Basia Z. pisze:On ma tylko do aparatu i do kamery, na wkręt "statywowy", który jest uniwersalny.


Hmmm.. statyw! dlaczego ja wczesniej na to nie wpadlam?? Basia- dzieki!!!!! Jestes wielka! :)

Buba z selfiestickiem - koniec świata :lol


Kurde nawet kija musieli po angielsku nazwac... :rol

To można wrócić, do głównego wątku.


to jaki jest glowny watek? :o-o bo myslalam ze aparaty, ich funkcje, oprzyrzadowanie itp
Ostatnio zmieniony 2015-11-25, 17:39 przez buba, łącznie zmieniany 8 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12365
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2015-12-26, 22:48

Dobra, teraz ja mam problem.

Od jakiegoś czasu zmagałem się ze swoim gniotojebcem. Dokupiłem mu filtry, w górach była poprawa, ale ostatnio znów coś się pochrzaniło, robi zdjęcia z kolorami z kosmosu, mam go dość. Nie mówiąc o zdjęciach z kijowym światłem, nie daje rady nawet przy świetle średnim.

Już raz mi wywinął numer i zrobił tak:

Obrazek

Oto, co zrobił dziś:

Ostrość zajebista, kolory zajebiste, nawet polar nie pomógł, a dodam, że była piękna pogoda, idealna do zrobienia co najmniej przyzwoitego zdjęcia...

Obrazek

Obrazek



Mniejsza z tym.

Chodzi mi po głowie lustro. Ale nie canon. Jakoś zraziłem się po tych jazdach z sx30. Niby zoom wielki, ale tak naprawdę aparat Magdy, mimo że dużo słabszy teoretycznie, bił mojego na łeb.

Na czym mi zależy?

- żeby się nie pogubić w obsłudze
- żeby móc robić zdjęcia zarówno bez zoomu, ale i z jako takim zoomem - nie musi być 140x jak w moim, ale takie 40 razy by się zdało.
- makro szczególnie potrrzebne póki co mi nie jest
- żeby w miare możliwości wszystko mieściło się w jednym obiektywie
- żeby była opcja zapisu zdjęć i w rawie ( o którym nie mam pojęcia) i w jpg
- żeby dawał radę przy słabszym świetle, a nie... że kolory są z dupy i nie ma szans złapać niczego, tak jak na zdjęciu ponizej...


Obrazek

dodatkowym plusem będzie możliwość wykorzystania moich filtrów, które mam do canona, nie znam sie na tym w prawie, ale to są 58mm.

Póki co najbliżej mi do nikona 5xxx ale nie zamierzam się spieszyć, liczę na Waszą pomoc. Z góry zakładam, że jak zdecyduje się wymienić, to tylko na lustro, żaden kompakt ani bezlustrowiec. Nie zamierzam też kupować używki ani sprzętu za dużą kasę.

Nie będę robić zdjęć zarobkowo, więc nie potrzebuję lufy na dwa metry, ale nie chcę tez byle jakiego chłamu, który jakością będzie przypominać mój super niezawodny canon sx30, kij mu w obiektyw.

Jak nic nie znajdę ciekawego - pozostanę przy gniotojebcu, który posiadam.
Ostatnio zmieniony 2015-12-26, 22:49 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn

Postautor: laynn » 2015-12-27, 09:01

Co do zdjęć w grudniu. Teraz światło jest bardzo słabe i aparaty sobie nie radzą.
Co do zoomu w lustrze za to odpowiada obiektyw. Najczęściej sprzedawane są zestawy ze szklem 18--55, jak chcesz mieć zbliżenie to trzeba dokupić np 50-200 (ja mam 55-300 i zdjęcia z Raczy z zeszłego roku np Tatr czy Fatry robiłem na tej lunecie). Mój kolega ma w nikonie bodajże 18-200 kupowany razem z body i całkiem fajne zdjęcia robi. A nie jest to duże "coś" :
Obrazek
Tylko te dłuższe obiektywy tańsze są ciemnymi szkłami.
Zaraz postaram się wyrzucić porównanie zdjęć.
Ostatnio zmieniony 2015-12-27, 09:14 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn

Postautor: laynn » 2015-12-27, 09:12

Tu wrzucę przykłady.
Tu na maksymalnym powiększeniu moim zwykłym obiektywem (18-55) tj ogniskowa 55:
Obrazek
a tu na maksymalnym z "lunety" (moja nazwa własna tj 55-300) tj ogniskowa 300:
Obrazek
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12365
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2015-12-27, 10:52

To jak ja mam obiektyw u siebie ( w kompakcie) 4.3 - 150,5 mm i zoom 35x, to w innym z lustra 150 mm też bedzie 35x czy to tak nie działa? Bo lekko zagubiony jestem...
laynn

Postautor: laynn » 2015-12-27, 10:57

Kurczę nie pamiętam jak się to przelicza. Ja mam razy 1,5 czyli 300=450.
Edit
W lustrach chyba każde ma podobnie.
Ostatnio zmieniony 2015-12-27, 10:59 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12365
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2015-12-27, 11:11

laynn pisze:Ja mam razy 1,5 czyli 300=450.


yyyyyyyyy nic nie skumałem.... ;)
laynn

Postautor: laynn » 2015-12-27, 11:19

W przypadku cyfrowych lustrzanek spotkacie się z pojęciem mnożnika powiększenia ogniskowej lub podobnym. Związane jest to z tym, że wszystkie oznaczenia wartości ogniskowej (generalnie chodzi o zdolność do powiększania obrazu, podawana w mm) podawane są na obiektywach w odniesieniu do analogowego formatu małoobrazkowego (tzw. ekwiwalent). Tak dużą matrycą dysponują w tej chwili tylko profesjonalne lustrzanki, a my amatorzy mamy w zasięgu cenowym takie, których matryca jest nieco mniejsza od klatki małoobrazkowego filmu. Stąd zmienia się też i kąt widzenia, a ogniskowa w odniesieniu do formatu małoobrazkowego wydłuża. Wydłużenie to przeważnie jest ok. 1,5-krotne (dla matryc formatu APS-C) czy nawet 2-krotne (dla matryc formatu Cztery Trzecie firmy Olympus).
Za stroną http://mobile.fotoblogia.pl/5804,zanim- ... lustrzanke
laynn

Postautor: laynn » 2015-12-27, 11:20

Sorry ale jako totalny amator mój język jest ubogi w terminy techniczne.
Vision

Postautor: Vision » 2015-12-27, 11:22

sokół pisze:To jak ja mam obiektyw u siebie ( w kompakcie) 4.3 - 150,5 mm i zoom 35x, to w innym z lustra 150 mm też bedzie 35x czy to tak nie działa? Bo lekko zagubiony jestem...


No niestety tak nie działa i z tego powodu być może całkowicie zrezygnujesz z lustrzanki. ;)

Zoom to tylko krotność powiększenia, od najmniejszej ogniskowej, dlatego stosuje się to tylko w aparatach, które mają obiektyw na stałe, bo w lustrzankach byłoby to bez sensu.

Bo obiektyw 18-55 mm, ma zoom = 3,05 raza. Po prostu dzieli się 55/18 = 3,05. A maksymalne powiększenie uzyskujesz takie jak na pierwszym zdjęciu laynn'a.

Zaś obiektyw np. 55-300mm, ma zoom = x 5,45 (300/55 = 5,45), więc nie wiele więcej, a otrzymujesz przybliżenie jak na jego drugim zdjęciu. W przypadku obiektywu 70-300mm, miałbyś zoom, około 4 razy (300/70 = 4,29), a powiększenie by było tak samo duże. ;)

U Ciebie dzieli się ekwiwalent maksymalnej ogniskowej, czyli 840mm przez minimalną czyli 24mm i wychodzi Ci zoom 35 razy (840/24 = 35). Albo rzeczywiste ogniskowe, czyli 150,5mm podzielić przez 4,3mm i też wychodzi 35 razy (150,5/4,3 = 35). ;)

Generalnie to niestety takiego powiększenia jak u siebie w kompakcie raczej na lustrzance nigdy nie uzyskasz, byś musiał sporo wydać kasy, a taka lufa, która by odpowiadała Twojemu zoomowi równemu 35 razy, fizycznie musiałaby mieć około 55 cm, albo ciut więcej, czyli grubo ponad pół metra. :D

Najwięcej zależy od wielkości matrycy. Czym mniejsza matryca, tym krótsza lufa jest potrzebna, żeby uzyskać większe powiększenie, dlatego w zoomach, kompakty mają przewagę. Ale coś za coś i wiem bo sam miałem, te zdjęcia na dużym zoomie, są marnej jakości.

Tu np. zdjęcie z mojego starego zooma x 30, w Fuji HS 10. Pomimo, że zdjęcie było robione ze statywu, widać szumy itp. jakość jest bardzo słaba, odwzorowanie kolorów do bani, odwzorowanie szczegółów tym bardziej. A to małe zdjęcie, oglądając to w pełnej rozdzielczości idzie się przestraszyć. Zdjęcie z Pilska w stronę Tatr.

Obrazek

W lustrzance na maksymalnym zoomie obiektywu, uzyskasz dużo lepsze zdjęcia, które nawet w oryginalnym rozmiarze, będą bardzo dobrej jakości, szczególnie robiąc je ze statywu. Więc dzięki tej jakości, możesz trochę zoom jakby oszukać i uzyskać ze zdjęcia na ogniskowej 300mm, zoom co najmniej dwa razy większy, po prostu zrobisz sobie cropa i wytniesz kawałek zdjęcia, a ono dalej będzie na tyle duże, że będzie zajmować prawie cały monitor i w dobrej jakości. :) Więc do zastosowań internetowych, zoom idzie tak jakby sztucznie powiększać. ;) W tym przypadku też rozdzielczość ma znaczenie, bo z 16 mln pikseli, będziesz w stanie dużo mniej wyciąć, niż z takich 26 mln pikseli. ;) W tym przypadku, przy odpowiednim cięciu, teoretycznie możesz uzyskać większy zoom, niż ten w Twoim aparacie. ;)

Generalnie wygląda to tak, jak na tym obrazku:

Obrazek

I powiększenie zależy od wielkości matrycy i ogniskowej obiektywu. Ty masz tą ostatnią najmniejszą matrycę. Dlatego przelicznik masz 5,62. Tzn. jak pomnożysz 4,3mm x 5,62 = to Ci wyjdzie 24mm. A jak pomnożysz, 150,5mm x 5,62 = około 840mm. Dlatego ekwiwalent dla małego obrazka masz 24-840mm. I to są najistotniejsze wartości, jeśli chodzi o powiększenie. Szczególnie ten parametr 840mm. Żeby uzyskać mniej więcej taki sam zoom w standardowej lustrzance, a raczej powiększenie jak u Ciebie w kompakcie, to byś musiał mieć obiektyw, o maksymalnej ogniskowej 560mm, co po pomnożeniu przez 1,5 daje 840mm, czyli tyle co u Ciebie w kompakcie. :DD

W standardowych lustrzankach, masz przelicznik około 1,5. Więc przy obiektywie z maksymalną ogniskową 200mm x 1,5, będziesz miał ekwiwalent 300mm, czyli będzie to tyle co 12,5 raza zoom na Twoim kompakcie. ;) W przypadku obiektywu z maksymalną ogniskową 300mm x 1,5, otrzymasz ekwiwalent 450mm i będzie to odpowiednik około 19 razy zoom na Twoim kompakcie. A u siebie masz 35 razy, więc tylko trochę ponad połowę więcej. No i taka lufa po wysunięciu będzie mieć już około 30 cm. No a większy zoom będziesz miał ciężko uzyskać, bo to już może sporo kosztować i będzie bardzo duże.

Ale jakość na pewno będzie na plus. Generalnie lepiej mieć dwa obiektywy, jeden w miarę uniwersalny np. 18-105mm i on do większości zastosowań wystarczy. A drugi taki 70-300mm do zbliżeń. Te 300mm też robi wrażenie, jakość zdjęć bardzo dobra, no i prawie 20 razy zoom, Twojego kompaktu.

Można też kupić jeden obiektyw, np. 18-200mm, ale te 200mm, może być dla Ciebie jednak za mało. Jest jeszcze 18-300mm i to by było już całkowicie uniwersalne, ale (ja nie miałem), ludzie się żalą, że jakość zdjęć jest słaba z tak uniwersalnego obiektywu. ;) Nie wiem jak jest naprawdę, ale wydaje mi się, że prezentując zdjęcia w internecie, w rozdzielczości około 800-1600 px najdłuższego boku, ciężko zauważyć takie detale i mógłby Ci taki w zupełności wystarczyć. :DD Bo prawda jest taka, że większość ludzi i tak nie wykorzystuje maksymalnych parametrów obiektywu czy aparatu, a prezentując zdjęcia tylko w necie, to nie ma takiego znaczenia i aż tak nie trzeba się nad tym spuszczać. ;) I tak jakość będzie dużo lepsza niż z dotychczasowego kompaktu, nawet przy tak uniwersalnym obiektywie.

Ale żeby Cię też tak do końca nie przestraszyć, to te obiektywy, normalnie nie są aż takie duże, bo po złożeniu przyjmują dużo mniejsze gabaryty, bo te maksymalne gabaryty, uzyskują one dopiero po wysunięciu, więc nie trzeba na stałe chodzić z obiektywem odstającym na 20 czy 30 cm, a o wiele krótszym. ;)

Te liczby to też tak mniej więcej, o parę cm, w którąś stronę to się może różnić, ale tak mniej więcej to wygląda.

Mimo wszystko ja tam lustrzankę polecam i wolałbym mieć ten zoom niecałe 20 razy, ale za to z bardzo dobrą jakością, niż 35 razy, a byle jaki. ;)

Co do filtrów, to niestety też raczej Ci nie podejdą. Po prostu patrzysz na średnicę obiektywu. Mało który obiektyw ma chyba średnicę 58mm. Nikkory, te bardziej popularne mają 67mm. Więc trzeba większe filtry.
Ostatnio zmieniony 2015-12-27, 14:55 przez Vision, łącznie zmieniany 26 razy.
laynn

Postautor: laynn » 2015-12-27, 12:14

Vis super to objaśniłeś :brawo

Ja też wolę mieć lustrzankę. Choć znam kilka osób (śledzę je na picasie), które wiem, że robią zdjęcia kompaktami a naprawdę fajnie się na te zdjęcia patrzy.

Ja kupując cyf. lustrzankę miałem doświadczenie z zenitem i jeszcze jednym lustrem analogiem. Ale przed samym zakupem kolega pożyczył mi na jeden wyjazd cyfrowe lustro. Może Sokole masz możliwość od kogoś pożyczyć na jeden dzień taki aparat i poczujesz czym to się je?
Mnie ta pożyczka tylko utwierdziła, że ja chcę mieć lustrzankę, choć jak ostatnio tu pisaliśmy, po 5ciu latach dalej mam sporo do nauki.
Vision

Postautor: Vision » 2015-12-27, 12:35

No na taki konkretny nowy zoom w lustrzance, to chyba z 5000 zł trzeba minimum wydać. Chodzi mi o ogniskowe rządu 400mm, co by odpowiadało 25-krotnemu zoomowi, takiego kompaktu Canona, albo 500mm, co by odpowiadało ponad 31-krotnemu zoomowi takiego Canona. ;)

Aczkolwiek taniej też na pewno się da i to właśnie też jest zaleta lustrzanek, że z racji tego, że da się coś tam przykręcić, można kombinować na różne sposoby, z jakimiś starymi obiektywami itp. Można też stosować jakieś telekonwertery itp. Więc jak ktoś bardzo chce, to ma sporo możliwości. ;)

laynn pisze:Ja też wolę mieć lustrzankę. Choć znam kilka osób (śledzę je na picasie), które wiem, że robią zdjęcia kompaktami a naprawdę fajnie się na te zdjęcia patrzy.


Nie wiem jak jest teraz, ale prawdopodobnie teraz te kompakty robią duże lepsze zdjęcia niż kiedyś. I tak jak wyżej pisałem, tak naprawdę, to przy małych zdjęciach na ekrany monitora, może być ciężko zauważyć jakąś wielką różnicę, między kompaktem a lustrzanką. Wg mnie to wszystko tyczy się w szczególności zdjęć w pełnej rozdzielczości, wtedy te różnice widać o wiele bardziej.

Warto też wiedzieć, że czym większa matryca, tym mniejsza głębia ostrości. W zdjęciach krajobrazu, aż takiego znaczenia to nie ma, ale przy zdjęciach bliższych obiektów, czasem może być to wadą, a czasem wręcz zaletą. ;) Bo się o wiele bardziej tło rozmywa, w większych matrycach i niektórzy tego wręcz pożądają, a niektórym to bardzo przeszkadza. Chociaż przy pełnej rozdzielczości w lustrzankach, to nawet w krajobrazach to widać przy przysłonie f 16, że jakaś część kadru, w zależności na co ostrzyliśmy, jest po prostu rozmyta. ;) Po pomniejszeniu tego do zastosowań internetowych, często już tego nie widać. Kompakty mają tą głębię dużo większą i więcej kadru może być ostra niż w lustrzankach.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 6 razy.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości