a propo's Wyborów, polityki, Unii, standardów, ISO itd

[bluejeans]

Dla mnie islam to samo zło. I nigdy, przenigdy nie zrozumiem polskich kobiet, które w ramach jak dla mnie źle zrozumianej litości chcą wpuścić najgorszą bo radykalną odmianę tego zła do naszego kraju.

Szczerze mówiąc, jeszcze nie spotkałam takiej kobiety.

[włodarz]

już jakiś czas temu przestałam w ogóle traktować poważnie ten wątek i ludzi, którzy się w tym tonie wypowiadają.

To potraktuj poważnie główny cel tego forum i zaprezentuj swoje górskie dokonania, zamiast udzielać się w tematach pobocznych.

[telefon 110]

Dlaczego wybierać tylko informacje dotyczące gwałtów w obcych krajach, popełnione tylko przez imigrantów (o ile), skoro u nas ci ich dostatek?
Nieładnie tak dyskryminować Polaków.

Masz rację.
http://www.se.pl/wiadomosci/polska/king ... 26094.html

Zgwałcona przez geja.

Ciąg dalszy tej wstrząsającej historii.

Poszkodowana daje głos:
"przy okazji uderza w mężczyzn znad Wisły: "karki z kartoflanymi nosami i ze świńskimi głowami na kiju".

Poszukuje i ...
zachwala "orientalną urodę książąt z Orientu",

http://niezalezna.pl/71299-odlot-lewico ... -uchodzcow

Czy ogarnie się z przeżytej traumy ?
Czy znajdzie księcia pełnej krwi arabskiej ??
Czy będą razem szczęśliwi ???

Nowe informacje niebawem.

[telefon 110]

jednak ratunek jest tylko w chrześcijaństwie.

Dobrze by było, gdyby wszyscy sobie to uświadomili. Zwykli ludzie i kler również.

No dobra, ale papież Franciszek apeluje o pomoc dla uchodźców.
Oczywiście domyślam się, ze chodzi o ludzi, rodziny, które rzeczywiście uciekają przed wojną.
Moim skromnym zdaniem trzeba podejść do ludzi, po prostu jak do ludzi.

Dobrym pomysłem było wg mnie aby każda parafia przyjęła jedną rodzinę. Po to aby nie tworzyć gett, bo tam zawsze narasta agresja.

No dobrze ale co zrobić gdy na skutek gwałtu parafianka zajdzie w ciążę i nie chce usunąć dziecka ze względu na światopogląd.
Obciążyć parafię kosztami wychowania, jej rodzinę - np.męża ?

Przecież nowocześni nie będą się dokładali do jakichś fanaberii religijnych ?

A jeśli się zdarzy coś bardziej drastycznego
http://pikio.pl/uchodzca-poderznal-gard ... j-szwedce/
to co ?
Wysyłać kartki z wizerunkiem Franciszka (z odpowiednimi sentencjami) do poszkodowanych?

[Basia Z.]

Ech, chciałam porozmawiać, podyskutować trochę poważniej, a widzę że z Wami się nie da. Każdy przedstawia swój punkt widzenia bez jakiejkolwiek argumentacji i tyle - "moje zdanie jej najmojsze, ja mam rację".

Ja wcale nie twierdzę, że ja mam rację, ale chciałabym przeczytać argumenty innych, takie, które byłyby dla mnie przekonywujące, a nie znajduję żadnych logicznych argumentów a tylko przekrzykiwanie się.

I jeszcze jedno - tez mam bardzo wielkie obawy dotyczące sytuacji politycznej w pobliżu naszych granic - i też dotyczą one imigracji, ale nie w bezpośredni sposób.

[telefon 110]

Ech, chciałam porozmawiać, podyskutować trochę poważniej, a widzę że z Wami się nie da. Każdy przedstawia swój punkt widzenia bez jakiejkolwiek argumentacji i tyle - "moje zdanie jej najmojsze, ja mam rację".

Podobnie jak i ja .
Czekam na jakąś wykładnie i Słowo Boże od bluejeans.

[Krzyś66]

Ech, chciałam porozmawiać, podyskutować trochę poważniej, a widzę że z Wami się nie da. Każdy przedstawia swój punkt widzenia bez jakiejkolwiek argumentacji i tyle - "moje zdanie jej najmojsze, ja mam rację".

Ja wcale nie twierdzę, że ja mam rację, ale chciałabym przeczytać argumenty innych, takie, które byłyby dla mnie przekonywujące, a nie znajduję żadnych logicznych argumentów a tylko przekrzykiwanie się.

Basiu jeśli wyrazisz chęć , to kiedyś może w realu spotkamy się w "naszej grupie" , uwielbiamy gadać i dyskutować . Akurat ten temat też się napatoczył na "sylwestrowym" wyjeździe , zdania były skrajne, dyskusja bardzo ciekawa kilka argumentów trafiło do obu stron , oczywiście jak zwykle pozostaliśmy w przyjaźni.

Pozdrówka.

[telefon 110]

Ech, chciałam porozmawiać, podyskutować trochę poważniej, a widzę że z Wami się nie da. Każdy przedstawia swój punkt widzenia bez jakiejkolwiek argumentacji i tyle - "moje zdanie jej najmojsze, ja mam rację".

Basiu jeśli wyrazisz chęć , to kiedyś może w realu spotkamy się w "naszej grupie" , uwielbiamy gadać i dyskutować . Akurat ten temat też się napatoczył na "sylwestrowym" wyjeździe , zdania były skrajne, dyskusja bardzo ciekawa kilka argumentów trafiło do obu stron , oczywiście jak zwykle pozostaliśmy w przyjaźni.

Pozdrówka.

W dyskusjach poważnych zawsze miałem niezłe wyniki.
48,47,46 punktów na 50 możliwych.
Przy strzelaniu nr.1.
I to z lewego oka.
Trep nadzorujący był znerwicowany z powodu mojej fanaberii.

[Basia Z.]

Na razie może ja napiszę co o tym myślę.
Otóż w przeciwieństwie do np. Wilczycy nie mam żadnych obaw przed napływem emigrantów do Polski. Po prostu nie jesteśmy dla nich krajem atrakcyjnym, zresztą podobnie jak Węgry, Słowacja czy Czechy i nie rozumiem wybuchów nacjonalizmu w tych krajach.
Jeżeli nawet ktoś do nas przybędzie to będzie to znikoma ilość ludzi.

Natomiast poważnie się obawiam tego co się teraz dzieje w Niemczech.
Każda akacja wywołuje reakcję i tego typu zachowanie emigrantów (nie ważne czy "tegorocznych" czy już od dawna tam zamieszkałych) przy kompletnej bierności policji, jest wodą na młyn nacjonalistów.

Merkel jaka jest taka jest, swój kraj doprowadziła do dobrobytu i ludzie na nią głosowali, ale teraz może być inaczej. Nie wiadomo czy już się jakiś "hitlerek" nie szykuje do władzy.

A jeżeli dojdzie do władzy - to drugim jego postulatem, (po pierwszym, którym będzie wypędzenie imigrantów) będzie rewizja granic z II wojny światowej.
I będą mieli argumenty, że Polska ten piękny kwitnący kiedyś Śląsk doprowadziła do ruiny, że jest tam kilkaset pałacyków w ruinie i trzeba to Polsce odebrać i przyłączyć z powrotem do Niemiec.
I żadne podskakiwanie naszych władz (obojętnie jakiej prominencji) nic wtedy nie pomoże.

Do tego to w dalszej perspektywie prowadzi a my nie możemy nic zrobić.

Przy tym wszystkim kompletnie nie rozumiem bierności policji niemieckiej. Jeżeli ktoś rabuje, kradnie, zaczepia dziewczyny to obojętnie czy jest Arabem, Hindusem, Żydem, Niemcem czy Polakiem powinien zostać złapany i ponieść karę odpowiednią do swojego przewinienia.

Podobno (co wiem od kogoś co czytuje prasę niemiecką, gdyż sama nie znam niemieckiego) Niemcy się dziś przyznali (w mediach), że sprawcami były gangi złożone z imigrantów, które już od dawna grasowały w tych miastach (a z którymi do tej pory nic nie robili), do których dołączyli się prawdopodobnie nowi przybysze.

[Pudelek]

będzie rewizja granic z II wojny światowej.
I będą mieli argumenty, że Polska ten piękny kwitnący kiedyś Śląsk doprowadziła do ruiny, że jest tam kilkaset pałacyków w ruinie i trzeba to Polsce odebrać i przyłączyć z powrotem do Niemiec.

nie miałbym nic przeciwko, a wręcz przeciwnie, ale... po co miałby to robić ów "Hitlerek"? Całe wschodnie Niemcy się wyludniają, to jeszcze przyłączyć tereny, na których Niemców jest garstka, z przestarzałym przemysłem i infrastrukturą transportową? Chyba nie myślisz, że nagle tłumy Niemców ruszyliby z sentymentu na dolno i górnośląskie miejscowości, tak samo jak nie sądzę, aby nagle setki tysięcy potomków Kresowiaków przeprowadziło się na ukraińskie albo białoruskie tereny, żeby od nowa tworzyć tam polską cywilizację...

Otóż w przeciwieństwie do np. Wilczycy nie mam żadnych obaw przed napływem emigrantów do Polski. Po prostu nie jesteśmy dla nich krajem atrakcyjnym, zresztą podobnie jak Węgry, Słowacja czy Czechy i nie rozumiem wybuchów nacjonalizmu w tych krajach.
Jeżeli nawet ktoś do nas przybędzie to będzie to znikoma ilość ludzi.

Problemem nie jest kilka a nawet kilkanaście tysięcy ludzi... problemem jest to, że w sąsiednich krajach migrantów jest już tak dużo, że tworzą państwa w państwie, a przy otwartych granicach nie ma żadnego problemu, aby przyjechali do nas i zrobili małe łub przy okazji jakieś imprezy albo nawet bez powodu. Owszem, dzisiaj Polska nie jest na głównym celowniku, ale jest krajem niewiernych. W którym stoi kilka meczetów. W doktrynie islamistów jest to kolejny teren do "wyzwolenia". Dla nich granice są sztuczne i naprawde nie ma znaczenia, czy muzułmanie podbiją teren należacy obecnie do Szwecji, Niemiec czy Polski... Czasem wydaje mi się, że w Polsce też powinien ktoś gdzieś się wysadzić, aby ludzie zrozumieli, że zło wynikające z dzisiejszego islamu jest wszędzie.

dziwię się też, że dziwisz się wybuchowi na Węgrzech - przecież przez kilka miesięcy przez ten kraj przelewały się setki tysięcy ludzi, agresywnych, roszczeniowych, niebezpiecznych. Paraliżowali transport kolejowy, blokowali autostrady, o problemach na przejściach granicznych nie mówiąc. To były też realne koszty finansowe dla państwa. Ciekawe czy jakby przez Chorzów nagle przelewała się masa młodych byczków robiąca co chce czy byłabyś dalej taka tolerancyjna?

A odonośnie ataków w Sylwestra: dobre rany burmistrz Kolonii. Znowu gospodarze muszą zmienić swoje zachowania, a nie muzułmańska swołocz:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... istrz.html

Przy tym wszystkim kompletnie nie rozumiem bierności policji niemieckiej.

skoro przestępców, a tak należy nazwać wszystkich nielegalnie przekraczających granicę, podających fałszywe dane osobowe itp., nie spotkała żadna kara, a nawet przyjmowano ich z otwartymi ramionami to trudno się dziwić, że i innych przestępców kara nie spotyka. Państwa po kolei kapitulują przed muzułmańską inwazją.

[telefon 110]

Trzeba się strzec przed kołtunami, homofobami, islamofobami, ksenofobami, tranwestytofobami, antysemitami, antyfaszystami i kułakami.
Oni doprowadzili do wielkiej tragedii w trakcie kolektywizacji na Ukrainie:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_G% ... a_Ukrainie
Nie dopuśćmy do podobnego nieszczęścia powtórnie.

[Basia Z.]

będzie rewizja granic z II wojny światowej.
I będą mieli argumenty, że Polska ten piękny kwitnący kiedyś Śląsk doprowadziła do ruiny, że jest tam kilkaset pałacyków w ruinie i trzeba to Polsce odebrać i przyłączyć z powrotem do Niemiec.

nie miałbym nic przeciwko, a wręcz przeciwnie, ale... po co miałby to robić ów "Hitlerek"? Całe wschodnie Niemcy się wyludniają, to jeszcze przyłączyć tereny, na których Niemców jest garstka, z przestarzałym przemysłem i infrastrukturą transportową? Chyba nie myślisz, że nagle tłumy Niemców ruszyliby z sentymentu na dolno i górnośląskie miejscowości, tak samo jak nie sądzę, aby nagle setki tysięcy potomków Kresowiaków przeprowadziło się na ukraińskie albo białoruskie tereny, żeby od nowa tworzyć tam polską cywilizację...

Obawiam się, że to może być sprawa nie tyle chłodnej kalkulacji co grania na resentymentach, a te (co widać również tu na forum) mogą być bardzo silne, w każdym narodzie, a już u Niemców szczególnie.
Zawsze mi się przypomina scena nad jeziorem z filmu "Kabaret".

Problemem nie jest kilka a nawet kilkanaście tysięcy ludzi... problemem jest to, że w sąsiednich krajach migrantów jest już tak dużo, że tworzą państwa w państwie, a przy otwartych granicach nie ma żadnego problemu, aby przyjechali do nas i zrobili małe łub przy okazji jakieś imprezy albo nawet bez powodu. Owszem, dzisiaj Polska nie jest na głównym celowniku, ale jest krajem niewiernych. W którym stoi kilka meczetów. W doktrynie islamistów jest to kolejny teren do "wyzwolenia". Dla nich granice są sztuczne i naprawde nie ma znaczenia, czy muzułmanie podbiją teren należacy obecnie do Szwecji, Niemiec czy Polski...

dziwię się też, że dziwisz się wybuchowi na Węgrzech - przecież przez kilka miesięcy przez ten kraj przelewały się setki tysięcy ludzi, agresywnych, roszczeniowych, niebezpiecznych. Paraliżowali transport kolejowy, blokowali autostrady, o problemach na przejściach granicznych nie mówiąc. To były też realne koszty finansowe dla państwa. Ciekawe czy jakby przez Chorzów nagle przelewała się masa młodych byczków robiąca co chce czy byłabyś dalej taka tolerancyjna?

Mam to po każdym meczu nie wychodzę wtedy z domu przez kilka godzin i potrafię sobie wyobrazić w większej skali.
Oczywiście, że nie byłabym zachwycona, ale jak piszę na razie przynajmniej nie widzę takiego niebezpieczeństwa.

Nie twierdzę, że mam rację, ale wolałabym się w tym przypadku nie mylić.
Zresztą i tak jest po herbacie.

A odonośnie ataków w Sylwestra: dobre rany burmistrz Kolonii. Znowu gospodarze muszą zmienić swoje zachowania, a nie muzułmańska swołocz:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... istrz.html

Kobiecie coś po prostu na mózg padło, myślałam że to tylko polscy polityce mają takie "dobre rady" dla kobiet, okazuje się, że to tendencja ogólnoeuropejska.

[Pudelek]

Obawiam się, że to może być sprawa nie tyle chłodnej kalkulacji co grania na resentymentach, a te (co widać również tu na forum) mogą być bardzo silne, w każdym narodzie, a już u Niemców szczególnie.

na tyle ile udało mi się poznać Niemców to widziałem u nich znacznie mniejsze resentymenty wobec straconych ziem, niż np. w Polsce. Tutaj co rusz temat Kresów powraca w różnych formach, w Niemczech jest on dość marginalny i raczej tylko wśród starszych osób, młodzi mają go kompletnie w dupie. To, że ktoś nie lubi muzułmanów to jeszcze nie oznacza, że chciałby z powrotem mieć w swoich granicach Breslau czy Stettin... Zresztą NPD mimo wszystko jakoś poparcie nie rośnie, prędzej Pegidzie (nazywanej w Polsce regularnie ksenofobiczną) czy innym partiom, które niekoniecznie łączą antyislamizm z nazizmem czy faszyzmem...

Inna sprawa, że Niemcom trudno byłoby dokonać "powrotu do Macierzy". Dyplomatycznie szans na to nie ma, a zbrojnie... Bundeswehra jest w totalnej rozsypce, myślę, że nie posiada takich możliwości ofensywnych nawet na wojsko Macierewicza.

ak piszę na razie przynajmniej nie widzę takiego niebezpieczeństwa.

Rok temu nikt nie widział, że Węgry mogą być w takiej sytuacji. Już teraz SG całkiem poważnie sygnalizuje, że wobec zamykania granic południowych migranci będą szukać innych szlaków - a którędy można dostać się do Niemiec z innej strony jak nie przez Polskę? Służby graniczne Rumunii, Ukrainy czy Polski nie są gotowe do takiego czegoś, zresztą czy nawet PiS miałby w Polsce jaja i potrafiłby po prostu siłą powstrzymywać ten zalew?

A odnośnie zamachów - w Polsce jest sporo imprez które mogą przyciągnąć terrorystów. Ze spotkaniem papieskim latem na czele - i nawet kolejne miliony wpomponywane w tą imprezę przez PiS nie zagwarantują bezpieczeństwa. A wybuch na czymś takim to byłaby niesamowita gratka dla dżihadystów.

Kobiecie coś po prostu na mózg padło, myślałam że to tylko polscy polityce mają takie "dobre rady" dla kobiet, okazuje się, że to tendencja ogólnoeuropejska.

najbardziej "zabawne", że to są rady kobiety dla kobiet... to tak jak np. w Szwecji feministki walczące niby o dobro swej płci milczą jak zaklęte, kiedy okazuje się, że doszło do kolejnej serii gwałtów popełnianych przez nie-Szwedów (a o to nie trudno, bo są odpowiedzialni za jakieś 3/4 zdarzeń tego typu). Poprawność polityczna która z założenia miała być czymś wartościowym (przynajmniej z mojego punktu widzenia) i doprowadzić do osłabienia konfliktów międzyludzkich sprawiła, że społeczeństwa stały się kompletnie bezczynne wobec wszelkiego zła i agresji.

[telefon 110]

A odonośnie ataków w Sylwestra: dobre rany burmistrz Kolonii. Znowu gospodarze muszą zmienić swoje zachowania, a nie muzułmańska swołocz:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... istrz.html

To są dobre rady.
Dodam od siebie - kup sobie dywan z Isfahanu.
I nie zbrój zanadto betonu na balkonie.
Nie chciałbym byś w trakcie modłów uszkodził głowę.
Szaria zawsze będzie lepsza od bezhołowia w niektórych dzielnicach Paryża - prezentowanego przez imigrantów z Afryki Zachodniej.

[Basia Z.]

Rok temu nikt nie widział, że Węgry mogą być w takiej sytuacji. Już teraz SG całkiem poważnie sygnalizuje, że wobec zamykania granic południowych migranci będą szukać innych szlaków - a którędy można dostać się do Niemiec z innej strony jak nie przez Polskę? Służby graniczne Rumunii, Ukrainy czy Polski nie są gotowe do takiego czegoś, zresztą czy nawet PiS miałby w Polsce jaja i potrafiłby po prostu siłą powstrzymywać ten zalew?

Wydaje mi się (znowu tylko "wydaje", mogę się mylić) że nasze służby graniczne na granicy Unii (czyli polsko-ukraińskiej) są dobrze wyposażone i działają dość sprawnie, w końcu masowy przemyt ludzi przez tą granicę nie idzie. Poza tym to są w większości granice naturalne - rzeki, góry, więc łatwiejsze do upilnowania. Na Węgrzech tak na dobrą sprawę cały ten natłok ludzi przechodził przez jeden fragment granicy, gdzie był step, było płasko i dało się z dwóch stron dość wygodnie podjechać. Nie wyobrażam sobie aby te rodziny z dziećmi pchały się przez Bieszczady.

Niemniej nie da się w żadnym kraju upilnować granicy, kiedy chce ja przekroczyć jeden dobrze przygotowany człowiek.

Jedyną radą byłoby utworzenie czegoś w rodzaju "Sitiemy" po której ślady jeszcze gdzieniegdzie widać. Ale nie chciałabym aby do tego to dążyło.

A tak na prawdę gdyby policja kilku krajów Unii ( w tym Grecji) zechciała ze sobą współpracować i rozbiła kilka siatek przemytniczych - to na pewno skala imigracji byłaby mniejsza. Przecież mafie przemytnicze robią na tym przemycie ludzi kolosalne pieniądze.

A odnośnie zamachów - w Polsce jest sporo imprez które mogą przyciągnąć terrorystów. Ze spotkaniem papieskim latem na czele - i nawet kolejne miliony wpomponywane w tą imprezę przez PiS nie zagwarantują bezpieczeństwa. A wybuch na czymś takim to byłaby niesamowita gratka dla dżihadystów.

A tu się z Tobą zgadzam.