Beskid Wyspowy, Mogielica i Ćwilin.
Beskid Wyspowy, Mogielica i Ćwilin.
Pierwszy raz w Beskidzie Wyspowym, chcę dedykować Andrzejowi, mojemu koledze z pracy, którego jutro pożegnam...
Miałem jechać w kilka osób, moi koledzy nie mogli, z forum też dwie się wysypały. Ja w marcu mogłem tylko w tą niedzielę się wybrać z domu. Więc decyzja jest jedna, ma nie padać, jadę sam. Z tego powodu jednak lekko modyfikuję trasę, już nie tę 40tkę a inną.
Z rana pogoda nie zapowiada szału:
ale startuje z Półrzek. Wspinam się nad Bazę, tu jestem 40 min szybciej niż mapa mówi:
Przechodzę przez Krzysztonów, Mały Krzysztonów i Przełęcz pod M. Krzysztonowem. Przed przełęczą zaczyna widać Mogielicę:
Generalnie ten odcinek prowadzi w lesie, widoków mało:
Przechodzę przez Halę Stumorgową oglądając pierwsze widok, tu już z pod samej kopuły:
Na szczycie najpierw włażę na wieżę widokową, robię kilka zdjęć i z lekkim strachem schodzę z niej (coś mi się stało, czy co? ja i lęk wysokości???)
potem zjadam kanapki
tu też mijam pierwszych turystów (nie będzie ich dużo dziś)
po czym schodzę zielonym do Jurkowa. Generalnie wejście i zejście z kopy szczytowej dało w kość.
Z Jurkowa uderzam na Ćwilin, wejście daje mi w kość, pod samym szczytem łapią mnie skurcze, wreszcie jest cel
tu robię kilka zdjęć Tatrom i okolicy, cieszę się, że uciekłem z Mogielicy przed Ufo
po czym "zbiegam" do Jurkowa i dalej asfaltem wracam do auta.
19,7 km trasy plus 2,4km asfaltu, 1323m przewyszeń na samym szlaku.
Koniec. Wrócę tu kiedy się zrobi zielono, bo Wyspowy jest piękny.
album
Miałem jechać w kilka osób, moi koledzy nie mogli, z forum też dwie się wysypały. Ja w marcu mogłem tylko w tą niedzielę się wybrać z domu. Więc decyzja jest jedna, ma nie padać, jadę sam. Z tego powodu jednak lekko modyfikuję trasę, już nie tę 40tkę a inną.
Z rana pogoda nie zapowiada szału:
ale startuje z Półrzek. Wspinam się nad Bazę, tu jestem 40 min szybciej niż mapa mówi:
Przechodzę przez Krzysztonów, Mały Krzysztonów i Przełęcz pod M. Krzysztonowem. Przed przełęczą zaczyna widać Mogielicę:
Generalnie ten odcinek prowadzi w lesie, widoków mało:
Przechodzę przez Halę Stumorgową oglądając pierwsze widok, tu już z pod samej kopuły:
Na szczycie najpierw włażę na wieżę widokową, robię kilka zdjęć i z lekkim strachem schodzę z niej (coś mi się stało, czy co? ja i lęk wysokości???)
potem zjadam kanapki
tu też mijam pierwszych turystów (nie będzie ich dużo dziś)
po czym schodzę zielonym do Jurkowa. Generalnie wejście i zejście z kopy szczytowej dało w kość.
Z Jurkowa uderzam na Ćwilin, wejście daje mi w kość, pod samym szczytem łapią mnie skurcze, wreszcie jest cel
tu robię kilka zdjęć Tatrom i okolicy, cieszę się, że uciekłem z Mogielicy przed Ufo
po czym "zbiegam" do Jurkowa i dalej asfaltem wracam do auta.
19,7 km trasy plus 2,4km asfaltu, 1323m przewyszeń na samym szlaku.
Koniec. Wrócę tu kiedy się zrobi zielono, bo Wyspowy jest piękny.
album
Ostatnio zmieniony 2016-03-08, 09:11 przez laynn, łącznie zmieniany 4 razy.
- Tępy dyszel
- Posty: 2911
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Panie laynn - jak warunki śniegowe ? Były fragmenty z wpadaniem w śniegu po kolana, gdy pod śniegiem woda moczy buty ?
Ze zdjęć wynika, że niewiele ale zdjęcia często nie pokazują zbyt wiele
Już odmierzam czas do rozpoczęcia sezonu górskiego 2016 ale czekam aż śnieg zejdzie albo będzie go w minimalnych ilościach.
Jak na pochmurną pogodę, widoczność zajebista i przewyższenie jakie zrobiłeś, robi wrażenie, tym bardziej jak na góry typu beskidzkiego.
Z Wyspowego nie polecam....Szczebla, podejście od północy strome a widoków ze szczytu nie uświadczysz. Idź tam a się przekonasz.
Ze zdjęć wynika, że niewiele ale zdjęcia często nie pokazują zbyt wiele
Już odmierzam czas do rozpoczęcia sezonu górskiego 2016 ale czekam aż śnieg zejdzie albo będzie go w minimalnych ilościach.
Jak na pochmurną pogodę, widoczność zajebista i przewyższenie jakie zrobiłeś, robi wrażenie, tym bardziej jak na góry typu beskidzkiego.
Z Wyspowego nie polecam....Szczebla, podejście od północy strome a widoków ze szczytu nie uświadczysz. Idź tam a się przekonasz.
Teraz jeszcze na Szczeblu coś się będzie przebijało, bo póki nie ma liści na drzewach, to widać Tatry pomiędzy nimi Choć faktycznie widoków szczególnych tam nie ma, więc jeśli idzie się po to, aby coś zobaczyć, można sobie odpuścić, zwłaszcza że czarny szlak daje w kość
Tępy, w Sądeckim też już chodzi się po błocie, a nie po śniegu, przynajmniej w Paśmie Jaworzyny. O takim po kolana można zapomnieć Myślę, że rozruchowo już możesz się wybierać na spokojnie
Tępy, w Sądeckim też już chodzi się po błocie, a nie po śniegu, przynajmniej w Paśmie Jaworzyny. O takim po kolana można zapomnieć Myślę, że rozruchowo już możesz się wybierać na spokojnie
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
- Tępy dyszel
- Posty: 2911
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Iva pisze:Czwarte zdjęcie lasu jest świetne!
dziękujenes_ska pisze:Nie tylko zdjęcie lasu jest świetne.
Panie Tępy dyszel początek to błoto na maksa. Potem szlak/droga to potok, więc połowę drogi lazłem w lesie. Śniegu mało, ubity, na oko z 10-15cm. Dopiero wejście na kopę Mogielicy to więcej śniegu, ale zbitego. Tak samo pod Ćwilinem.
To oddaje ile było śniegu.
Tępy dyszel pisze: przewyższenie jakie zrobiłeś, robi wrażenie, tym bardziej jak na góry typu beskidzkiego.
Owszem, i też w końcówce poczułem to - skurcze...
Tępy dyszel pisze:Z Wyspowego nie polecam....Szczebla,
Wracając, właśnie na niego patrzyłem i mi chodzi po głowie. Ale widziałem, że zalesiony. I na Luboń Wielki ( Sokole się szykuj!!! ).
nes_ska pisze: Miałeś chwile błękitu. W Sądeckim takich chwil nie było Ale też było świetnie
W Sądeckim byłem w 09 i mi bardzo przypadł do gustu, spodobał się bardzo i właśnie razem z Wyspowym i Niskim to są moje małe marzenia by te góry poznać bardziej. W tym roku zrobiłem sobie plan, co bym chciał odwiedzić, Sądecki jest na liście.
Mnie ten błękit zdziwił, bo ranek był do dupy...
Piotrek pisze:więc Wyspowy w wersji zimowej zaliczony
Najważniejsze, że góry zaliczone, bo od tygodnia coś mnie łapie i tak się kuruje i kuruje i niby jest ok, ale na drugi dzień znów gorzej. Dziś się czuję nie za dobrze, więc jak by miało lać, to bym przesiedział w domu...
Jest już w pierwszym poście link do albumu. Pewnie ostatniego ze starej picassy...
Ostatnio zmieniony 2016-03-07, 22:16 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
- sprocket73
- Posty: 5769
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
laynn pisze:Tępy dyszel napisał/a:
Z Wyspowego nie polecam....Szczebla,
Wracając, właśnie na niego patrzyłem i mi chodzi po głowie
Szlak czarny z Mszany jest przez wielu uważany za najbardziej stromy szlak w Beskidach. Najlepsza zabawa jest aby schodzić nim najlepiej po deszczu
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 259 gości