a propo's Wyborów, polityki, Unii, standardów, ISO itd

Tutaj znajdziecie tematy nie związane z górami, coś o muzyce, filmach, sporcie, polityce i czymkolwiek innym...
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2016-03-26, 17:02

Pudelek pisze:Typowe PiSowskie podejście: u was też kradną, więc nie czepiajcie się tego, iż my również kradniemy.

Poza tym... PO kradła więcej :D
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2016-03-26, 17:13

Wilczyca pisze:do klasy z tymi dzieciakami, mówiła ze relacje niefajne. Tamte dzieciaki źle traktowały ponoć nasze

Kiedyś mówiono: "wszystkie dzieci nasze są" A teraz : te, tamte, nasze. O co chodzi? dzieci są teraz inne? czy może rodziców zepsuła jakaś chora ideologia?
Ciekawe czy na światowe dni młodzieży do Krakowa przyjadą tylko chrześcijanie urody aryjskiej? Ciekawe jak nasi przyjmą tamtych , innych, kolorowych ?
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8467
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2016-03-26, 17:16

TNT'omek pisze: Poza tym... PO kradła więcej :D

wiadomo, że wina Tuska :) Korniki też do puszczy wpuścił, wespół z Putinem ;)

TNT'omek pisze:Kiedyś mówiono: "wszystkie dzieci nasze są"

zwłaszcza często mówili to pedofile :lol
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2016-03-26, 17:39

często mówili to pedofile

w sutannach :zly
in omnia paratus...
Wilczyca
Posty: 260
Rejestracja: 2014-02-28, 20:36

Postautor: Wilczyca » 2016-03-26, 18:01

TNT'omek pisze: O co chodzi?

Z tego co mówiła o stosunek tych dzieci do innych dzieci i do nauczycielek.
Ogólnie nie była zadowolona że przenosi dziecko do szkoły odległej od miejsca zamieszkania więc jednak widocznie ta sytuacja musiała nieźle dopiec jej dziecku.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8467
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2016-03-26, 18:02

TNT'omek pisze: w sutannach :zly

oj, tylko 2%, czyli zaledwie co pięćdziesiąty ksiądz. To przecież tyle co nic :)
Ostatnio zmieniony 2016-03-26, 18:10 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Wilczyca
Posty: 260
Rejestracja: 2014-02-28, 20:36

Postautor: Wilczyca » 2016-03-26, 18:05

Zresztą z tego co piszą ludzie teraz tam tez jest Różny odbiór tej sytuacji bo jedni ludzie twierdza że onrowcy wyrażają postawę nieco zaczepna a inni uważają ze wreszcie czują się bezpiecznie . A tak naprawdę nic sie ponoć kompletnie tam nie dzieje.
cezaryol
Posty: 341
Rejestracja: 2013-07-15, 18:17

Postautor: cezaryol » 2016-03-26, 22:35

Vlado pisze:W 1995 w Krakowie zaczęło działać radio "Wolny Kaukaz".
Polacy, pod rosyjskimi ambasadami, manifestowali swoją solidarność z Czeczenami.
Czeczeni, poza kilkoma chuligańskimi incydentami, nie zrobili niczego przeciwko Polakom.
Co się więc stało, a raczej w głowach nam przestawiło, że okolice ośrodka, w którym przebywają, patrolują, przy aprobacie mieszkańców, polscy narodowcy?

Zbyt prostych odpowiedzi na takie pytania nie ma, ale można poszukiwać ich w historii i psychologii społecznej. "Wolny Kaukaz" i solidarność z Czeczenami wcale nie wynikała z sympatii do tego narodu, lecz z historycznej niechęci Polaków do państwa rosyjskiego ( radzieckiego ) jako instytucji. Przypominam sobie ( ale słabo ) pewien incydent z pierwszej wojny czeczeńskiej związany z Polakami. Po jakimś czasie od rozpoczęcia konfliktu Czeczeni "otworzyli" swoisty biznes - porwania ludzi dla okupu. Trafili się im także Polacy. Obrazek z telewizji: Polski dziennikarz rozmawia z dwoma Czeczenami, którzy twierdza, że wiedzą wszystko w tej sprawie ale nie mogą nic powiedzieć ze względu na powiązania rodzinne czy plemienne. Spotyka się to ze zrozumieniem ze strony dziennikarza ale także ze zrozumieniem ze strony opinii publicznej. Taka postawa Polaków byłoa swego rodzaju realizacją porzekadła "Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem".
Współczesne postawy wynikają z uprzedzeń, które obiektywnie ( jako procesy społeczne ) mają swoje uzasadnienie. Widzimy wroga postawę wobec ludzi, którzy przynależą do konkretnej grupy ( w tym przypadku religinej czy pochodzącej z określonego rejonu świata ) i generalizację, która jest powodem przypisywania negatywnych cech wszystkim członkom takiej grupy. Jakby tego mało, to sprowadzając problem do poziomu biologicznego, uważa się, że wszystkie organizamy przejawiają tendencję do preferowania członków swojej grupy ( nie dotyczy to tylko ludzi ale także zwierząt ) i niechęci do obcych, nawet jeśli ci ostatni nie zrobili nic złego.
Jeśli mieliśmy zdarzenia z powodu których ludzie tak a nie inaczej patrzą napene sprawy, to nie można się dziwić ani nawet nad tym ubolewać, bo inne postawy byłyby zaprzeczeniem tego, co już dawno zostało naukowo potwierdzone. Podsumowując, nie możemy patrzeć na wszystko przez pryzmat jednej miejscowości czy jednego zdarzenia, bo wszystko jest wynikiem procesów społecznych na dużo wyższym poziomie ogólności niż podawane tutaj przykłady, o które wiele osób toczy na forum zażarte spory.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2016-03-26, 23:20

cezaryol pisze:[...]
Widzimy wroga postawę wobec ludzi, którzy przynależą do konkretnej grupy ( w tym przypadku religinej czy pochodzącej z określonego rejonu świata ) i generalizację, która jest powodem przypisywania negatywnych cech wszystkim członkom takiej grupy. Jakby tego mało, to sprowadzając problem do poziomu biologicznego, uważa się, że wszystkie organizamy przejawiają tendencję do preferowania członków swojej grupy ( nie dotyczy to tylko ludzi ale także zwierząt ) i niechęci do obcych, nawet jeśli ci ostatni nie zrobili nic złego.
Jeśli mieliśmy zdarzenia z powodu których ludzie tak a nie inaczej patrzą napene sprawy, to nie można się dziwić ani nawet nad tym ubolewać, bo inne postawy byłyby zaprzeczeniem tego, co już dawno zostało naukowo potwierdzone. Podsumowując, nie możemy patrzeć na wszystko przez pryzmat jednej miejscowości czy jednego zdarzenia, bo wszystko jest wynikiem procesów społecznych na dużo wyższym poziomie ogólności niż podawane tutaj przykłady, o które wiele osób toczy na forum zażarte spory.


To jest wszystko absolutnie zrozumiałe, ale czy właśnie dlatego, że jesteśmy ludźmi a nie zwierzętami i to ludźmi rozumnymi nie powinniśmy wyjść ponad te uprzedzenia ?

Takim właśnie idealnym przykładem jest dla mnie Papież Franciszek, który ciągle nam przypomina, że ci "inni" to również są ludzie i to ludzie, którzy bardzo wiele wycierpieli.
Zresztą pisałam o tym w sąsiednim wątku.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że świat idealny nie istnieje i że dla każdego ważny jest na pierwszym miejscu on sam, potem jego rodzina, potem ewentualnie miasto czy wieś gdzie mieszka, potem kraj, a dopiero potem cała reszta świata. I to jest uzasadnione naukowo, historycznie, od czasów kiedy nasi przodkowie żyli w hordach przemieszczających się po sawannie. Wtedy każdy "obcy" był wrogiem.

Ja jestem pewnie idealistka, ale wydawało mi się, że od tego czasu ludzkość jako całość trochę zmądrzała. Okazuje się, że chyba jednak nie. Tylko środki do zabijania mamy bardziej sprawne technicznie :(
cezaryol
Posty: 341
Rejestracja: 2013-07-15, 18:17

Postautor: cezaryol » 2016-03-26, 23:27

Jak ludzie mają wychodzić ponad uprzedzenia, kiedy przychodzi ktoś do ich domu i chce wprowadzać własne porządki?
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2016-03-26, 23:29

cezaryol pisze:Jak ludzie mają wychodzić ponad uprzedzenia, kiedy przychodzi ktoś do ich domu i chce wprowadzać własne porządki?


Do mojego domu jakoś nikt nie przyszedł.
cezaryol
Posty: 341
Rejestracja: 2013-07-15, 18:17

Postautor: cezaryol » 2016-03-26, 23:38

Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2016-03-27, 00:43

Wilczyca pisze: onrowcy wyrażają postawę nieco zaczepna a inni uważają ze wreszcie czują się bezpiecznie

W Niemczech przy brunatnych koszulach też niektórzy czuli się bezpiecznie :-/
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
_Sokrates_
Posty: 1610
Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
Lokalizacja: Białystok

Postautor: _Sokrates_ » 2016-03-28, 21:27

bluejeans pisze:ORNowcy brzmi znajomo... Było już kiedyś coś podobnego, nazywano ich ORMOwcami.


ONR powstał w 1934 roku.
Jan Mosdorf - jeden z przywódców Obozu Narodowo Radykalnego - zginął 11 października 1943 roku w Auschwitz za pomoc niesioną Żydom.

Wiem, że za wiele wymagam od naszej miss intelektu ale zanim zacznie się cokolwiek porównywać dobrze mieć jakiekolwiek pojęcie w temacie, który się porusza.
Wiem, że nic nie wiem.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 173 gości