Zaklęta przełęcz

Prezes · Postautor: **Prezes** » 2016-09-13, 07:23

Dobromił pisze:Sprawny turysta zrobi to z radością.

A idź Pan do wuja. To mamy różne pojęcie radości.

Wyrypa (pogratulować) fest, ale jak widzę ten tłumek na zdjęciach, to dziękuję.
Zimą możemy powtórzyć, bez Szpiglasa bo już byłeś i chwaliłeś. Tłoku nie będzie.

Dobromił · Postautor: **Dobromił** » 2016-09-13, 07:46

Prezes pisze:A idź Pan do wuja. To mamy różne pojęcie radości.

Nie narzekaj. Po Cichej z Gładką byłeś zadowolony.

Prezes pisze:Zimą możemy powtórzyć, bez Szpiglasa bo już byłeś i chwaliłeś. Tłoku nie będzie.

Mi tam tłok nie przeszkadza. A za zimę podziękuję.

Malgo Klapković · Postautor: **Malgo Klapković** » 2016-09-13, 08:13

Dobromił pisze:
Malgo Klapković pisze:Nogi by mi w d... wlazły po takiej wycieczce.

Albo bardzo przesadzasz albo masz słabą kondycję. Owszem; długa ta trasa, sporo podejść i zejść, ze dwa miejsca do użycia rąk górnych ale bez przesady. Sprawny turysta zrobi to

Sokół, a Ciebie nogi po tym dniu bolały, czy byłeś świeży jak po kąpieli?

Dobromił · Postautor: **Dobromił** » 2016-09-13, 08:15

Malgo Klapković pisze:
Dobromił pisze:
Malgo Klapković pisze:Nogi by mi w d... wlazły po takiej wycieczce.

Albo bardzo przesadzasz albo masz słabą kondycję. Owszem; długa ta trasa, sporo podejść i zejść, ze dwa miejsca do użycia rąk górnych ale bez przesady. Sprawny turysta zrobi to

Sokół, a Ciebie nogi po tym dniu bolały, czy byłeś świeży jak po kąpieli?

Co prawda pytasz Tomka ale cytujesz mnie więc odpowiem

To, że nogi bolą nie zawsze znaczy, że trasa była jakoś przerażająco straszna. Przejdź się parę razy po trochę dłuższych, wymagających trasach - pewno nic Ci się nie stanie, a kondycji nabierzesz.

Prezes · Postautor: **Prezes** » 2016-09-13, 10:56

Dobromił pisze:Po Cichej z Gładką byłeś zadowolony.

Tłumu nie było :lol

Dobromił · Postautor: **Dobromił** » 2016-09-13, 11:00

A tłumnie występujące krety ?

sokół · Postautor: **sokół** » 2016-09-13, 13:07

Heh, nogi bolały troszkę, jeszcze mnie czekało prawie cztery godziny jazdy. Ale wstałem rano o 8, od 9 grałem dwie godziny w piłkę (na pomocy, więc trochę biegania było), wróciłem po 11 do domu, zabrałem kanapki i poszedłem do pracy do 19.
Więc nie ma tragedii, tylko się nie można nad sobą rozczulać.

Paula · Postautor: **Paula** » 2016-09-13, 13:16

sokół pisze:... nie ma tragedii, tylko się nie można nad sobą rozczulać.

Dokładnie

, na rozczulanie przyjdzie czas na emeryturze i to tak po 70-tce

Dobromił · Postautor: **Dobromił** » 2016-09-13, 13:19

sokół pisze:od 9 grałem dwie godziny w piłkę (na pomocy, więc trochę biegania było),

Strzeliłeś coś ?

Paula pisze: na rozczulanie przyjdzie czas na emeryturze i to tak po 70-tce

Święte słowa. Amen.

sokół · Postautor: **sokół** » 2016-09-13, 14:32

Dobromił pisze:Strzeliłeś coś ?

Nie. I przegraliśmy 3-6.

Dobromił · Postautor: **Dobromił** » 2016-09-13, 14:33

Ale nie rozczulaj się ...

Zaklęta przełęcz

Kto jest online