Sprawy techniczne itp.

[_Sokrates_]

ale Blue nie ma od dawna. Visiona tylko od 2 miesięcy

No właśnie... Jak to mawiają: ani adresu, ani okresu

[ceper]

ale Blue nie ma od dawna. Visiona tylko od 2 miesięcy

Bardzo dawno, 3 miesiące z hakiem, czyli liczba Pi. Czyżby miejscowi forumowicze mu dopiekli?
Gdy potrzebowałem kasy lub o kimś zapomnieć, to rzucałem się w wir pracy po 16h dziennie, dojazd i powrót (bus,metro,bus) zabierały mi 2h, zatem na prysznic, śniadanie, sen i skromny obiad zostawało mi 6h. Po 2-3 tygodniach problem nie istniał.

[Tępy dyszel]

Proszę o przeniesienie poniższych relacji do archiwum:

09092016-r-kasprowy-wierch-vt3060.htm

13082016-wielka-rycerzowa-i-przelprzegibek-beskid-zywiecki-vt3051.htm

20151226-zar-i-kiczera-vt3044.htm

20160827-mala-babia-hora-i-babia-hora-oravske-beskydy-vt3057.htm

23072016-pilsko-oravske-beskydy-vt3049.htm

Nie mam ochoty ani czasu toczyć ,,batalii" z ,,Fotosikiem" o to, aby zdjęcia się wyświetlały i nie znikały.

Z góry dziękuję.

[Tępy dyszel]

Na kiedy planowane są uroczystości pogrzebowe tego forum ?

Pewien ,,wkład” też mam w tym, raptem kilkadziesiąt postów w tym roku, względem kilkuset rocznie w latach poprzednich lecz c'est la vie. Czyżby Admin dając ,,dyla” ponad trzy miesiące temu, czuł co się święci ?
Ale dziwi mnie to (zakładając, że cokolwiek w internecie może dziwić), że nikomu nie przekazał stosownych uprawnień.

Dobranoc - c'est la vie.

[ceper]

Pewien ,,wkład” też mam w tym

Nie przechwalaj się, a co ja mam powiedzieć....

[sokół]

A dziwisz się, że forum pada, skoro wisi ważne ogłoszenie "relacja lipca"?

W sumie nie wiemy, co się stało, ze Robert dał dyla, może nie dał, tylko coś się stało. Nie wiem, nawet nie mam jego aktualnego telefonu, żeby zadzwonić (bo Viz to ciągle numery zmieniał)

Też mnie to wkurwia, tym bardziej, że pisałem mu kilka razy PW, że pociągnę kilka spraw, jak da narzędzia do tego, ale wiesz, wiadomości odebrane, odzewu żadnego. To co mam zrobić.

Swoją drogą, nie wiem, czy Piotrek nie może tych ogłoszeń choćby odczepić z palenu moderatora.
Bo Malgo, jak Malgo. Jest rzadziej na forum niż ja w górach. Niektórym niestety najwyrażniej brakuje chęci bądź czasu i na to nic nie poradzimy.

[ceper]

Nie będę ukrywał, że "dałem ciała" w kontaktach z wieloma osobami, które przestały tu pisać, bo poczuły się obrażone, ale to one pierwsze nadepnęły mi na odcisk. Zadra pozostała po obu stronach i może tylko bezpośrednie spotkanie mogłoby coś w tej kwestii zmienić.
Jest okazja, by zrobić weekendowe spotkanie mikołajkowe (np. w Beskidzie Śląskim - tu najwięcej forumowiczów mieszka lub ma stosunkowo blisko) i dałoby się ożywić forumowiczów, którzy odeszli z wirtualnego świata GBG.
Moje numery telefonów bez zmian od ponad 19-21 lat.
Proszę nie oceniać Visiona źle, może chwilowo nie ma czasu. Ja też mam teraz kołowrotek i haruję po 12-16h dziennie.

P.S. Prowadziłem stronę grupy rowerowej w ramach wolontariatu. Haseł nie zmieniłem przez rok po poprzednim adminie, bo nadal doceniałem jego wcześniejszy wkład, chociaż stronę od podstaw wykonałem, pozostawiając jednak wolną furtkę.
Pierwszą czynnością nowego admina była zmiana haseł oraz usunięcie nie tylko podziękowania dla poprzedniego (przede mną) za jego kilkuletni, społeczny wkład. To chamstwo.

[laynn]

Ciekawie to będzie jak minie okres rozliczeniowy i forum zniknie...
A pytanie, czy Adminowi nic nie jest? Bo może coś się stało?

[sokół]

Do tego zmierzam. Nie mam pojęcia, czemu Wiz nie odpisuje, być może to nie On odebrał te wiadomości. Zawsze odpisywał.

Może ignoruje te wiadomości, może coś innego, nie wiem.
Wydaje mi się jednak, że póki co jakaś tam piecza nad techniczną stroną jest, bo od jakiegoś czasu nic się nie zepsuło, więc zakładam, że ktoś jednak czuwa.

Okres rozliczeniowy był chyba do lipca i z tego, co mi wiadomo (a i Wy widzicie to samo) jest przyklejony temat ze zbiórką, bez podsumowania. Forum istnieje, więc ktoś za wszystko zapłacił, ale tematu już z jakiegoś powodu nie podsumował.

Tak naprawdę nie wiemy co sie dzieje i w każdej chwili moze byc tak, ze Wiz po prostu wróci, albo może być i tak, że w pewnym momencie forum zniknie i tyle będzie.

[nes_ska]

Zatem dobrze, że mamy inne sposoby kontaktu, bo kto wie...

Tymczasem jesteśmy po miniminispotkanku forumowym, ale ja nie mam z czego relacji dodać, bo nie zrobiłam ani sztuki zdjęcia

[sokół]

Co do aktywności... statistics.htm tu każdy może wejść i sprawdzić, faktycznie lekko mniej pisujemy, ale to wiele czynników na to wpływa.

komuś się nie chce pisać, drugi może by coś napisał, ale w zasadzie nie ma gdzie napisać, bo nic się specjalnego nie dzieje (bo komuś tam wcześniej się nie chciało napisać)
ludzie z zewnątrz też się nie ujawnią, bo ogólnie niewiele się ostatnio u nas dzieje

I też każdy z nas dołożył małe kamyczki do tego zachwaszczonego ogródka. I albo się przepychamy ze Sławkiem (Albo Sławek z nami) - co prowadzi potem do tego, że nikomu się pisać nie chce.
Albo drugi, co sobie wziął do serca kąśliwe uwagi i postanowił przestać pisać. Zupełnie niepotrzebnie.

Może spróbujmy - każdy, kto to teraz czyta - pisać troszkę więcej. Inaczej się wchodzi na forum, jak jest 5 nowych postów, inaczej, gdy jest ich 50. Jest większa szansa, że ktoś znajdzie dla siebie coś ciekawego. W zasadzie nie mamy nic do stracenia, więc można by spróbować, przy okazji co poniektórzy mogliby ugryźć się czasem w język (przynajmniej na jakiś czas) i moglibyśmy też umownie zakopać wszelkie topory wojenne na jakiś czas.

Wróćmy do codziennych rozmówek, które zawsze były, a jakiś czas temu zanikły, pobawmy się w konkursach, ponarzekajmy na ciulate zdjęcia w relacjach. Może coś to da.


To nie do pomyślenia, że np. świetna relacja Nesski z Mogielicy ma tylko 4 posty! Ile się dziewczyna musiała namordować, ile czasu poświęcić, żeby to napisać? I co, zero odzewu. To po co pisać relacje? Koło się zamyka. Może spróbujmy, czasem nawet na siłę, coś więcej napisać, może inni podchwycą, znów coś zacznie się kręcić.

[laynn]

Wiesz co do forum. To powoli dotyka każdego f. Robią się grupki, a one robią się coraz bardziej hermetyczne. Próby zaproszeń wyśmiewane, zero odzewu...

[R0BERT]

Trudno się nie zgodzić z tym co piszesz. Mi się tu nie chce pisać, znowu się powtórzę, z powodu mieszania polityki/religii do tematów górskich. Po prostu chce mi się rzygać na wstawki w stylu Pudelka, który nie potrafi napisać relacji bez pisu i złych klechów.

Przychodząc tu, miałem nadzieję na poznanie ludzi, którzy też kochają góry, potrafią się wznieść wyżej nad to, co wokół. Większość taka jest, ale atmosfera jest zepsuta, już nawet ceprowe pieprzenie przy tym jest nieszkodliwe.

Ale zapewne nikomu się nie będzie chciało, bądź - jak widzę, nikt nie będzie mógł tego zmienić.

Po co to w ogóle piszę ? Nadzieja matką głupich, chyba to prawda . Ale na pewno będę zaglądał, choćby dla bubowych wojaży i obserwowania, jak pięknie rośnie kabak

[ceper]

ROBERT podtrzymałeś mnie na duchu, a zarazem obniżyłeś moje morale pisząc o małej szkodliwości.
Nigdy nie zamierzam czegokolwiek pisać "na siłę". Po prostu mam ochotę, jest ciekawy temat, to swoją igiełkę dołożę. Jak napisał Piotrek - po spotkaniu z pewnością ludzie się lepiej poznają i mniej będzie ochoty na dręczenie pozostałych. Przy czym ja zawsze podchodzę ze znaczną rezerwą do forum, z nikim się nie przepycham, bo traktuję to jako element zabawy.

[_Sokrates_]

Ja tam jakoś specjalnie nie odczuwam aby to forum "padało".
Codziennie "ktoś" "coś" pisze. Nie zawsze w interesujących mnie tematach więc i ja nie zawsze się udzielam.

A to że Vis ma być może coś ważniejszego na głowie...
Na innym "moim" forum identyczna sytuacja panuje od paru lat - forum żyje i ma się dobrze.

Mi się tu nie chce pisać, znowu się powtórzę, z powodu mieszania polityki/religii do tematów górskich. Po prostu chce mi się rzygać na wstawki w stylu Pudelka, który nie potrafi napisać relacji bez pisu i złych klechów.

I bardzo dobrze, że pisze to co chce. Wolność (nawet do pisania głupot jak ktoś ma taką wolę) w internecie należy wspierać a nie z nią walczyć!