Beskidzka zbiorówka

[Dobromił]

A ponoć z wiekiem człowiek głupieje, co by się zgadzało i co czuję po sobie .

(dobrze, że jestem młodszy od Ciebie )

To postaraj się mądrze zgłupieć.

[Piotrek]

Obecuję.
Kto wie, może nawet kabaret założe, tematów eraz do obróbki co niemiara

[Piotrek]

Zmieniłem tytuł relacji wychodząc z założenia, że sensowniej będzie wrzucać zdjęcia z wypadów do zbiorówki zamiast zakładać za każdym razem nową relację. Tym bardziej, że moje wyjścia w góry w ostatnim czasie to raczej krótkie, góra kilku godzinne wypady.

A więc początek lutego. Spacerek raczej mało górski ale w górski otoczeniu. Otóż odwiedziłem forty w W.Górce i Krzyżowej. Bywam w tych miejscach tak ze 2-3 razy w roku, bo...lubię
W W.Górce najbardziej lubię te dwa już podniszczone na Bukowinie, ulokowane w ładnym miejscu-wzgórze w ciekawymi widokami, a i same schrony na tle okolicy fajnie się prezentują.
Taki układ jak obecnie jest całkiem sensowny, tu na wzgórzu schrony w stanie jakim zostały po wojnie, a na dole przy drodze odnowiony, z ekspozycją i zagospodarowanym terenem. Są jeszcze dwa, po drugiej stronie Soły z których na jednym stoi dom, a drugi został zabezpieczony stalowymi płytami przed wejściem, wokół postawiono ławki. A pamiętam go jeszcze gdy był całkowicie dostępny, w harcerstwie często tam różnie biegi mieliśmy (choć dziś - 12.02- byłem przy nim i wejście było otwarte, może dla turystów?).



I drugi, nieco poniżej


Dwa dni później zajrzałem do Krzyżowej, gdzie nad wioską znajdują się trzy schrony. Dwa w miarę znane (Szyling i Kustroń), kilka lat temu odgruzowane, nawet raz w roku jakieś pokazy się odbywają, natomiast trzeci (Boruta) znajduje się o drugiej stronie wioski, słabo widoczny w terenie ale da się znaleźć dość łatwo.



Szyling




Kustroń widziany z góry


I Boruta


Ostatnio wybrałem się na spacerek na Magurkę Wilkowicką z podejściem do Wietrznej Dziury. Pogoda bez rewelacji jednak wszystko dookoła pięknie wyglądało, ośnieżone, czy raczej zmrożone drzewa i trochę widoków.


Początkowa część szlaku była dość upierdliwa, na stromych odcinkach mocno oblodzone, więc szło się niewygodnie. Ogólnie śniegu juz coraz mniej, po lesie sporo jeszcze leży ale stary i już zsiadły. Za to drzewa pięknie oszronione.



Wejście do jaskini trudności żadnych nie sprawa, jednak tym razem trza się było trochę powyginać. Tuż po wejściu, na środku pojawiły się ładne lodowe kompozycje, które żal wielki byłoby zniszczyć


Siedząc pod jaskinią zastanawiałem się czy podejśc jeszcze na Czupel ale jakoś ... mi się nie chciało. Szczyt lenistwa Poza tym zaczęło się robić mgliście więc po kiego tam iść.




Póki co tyle.
Byłoby fajnie, gdyby spadł świeży śnieg, bo to co jest to już zleżał glut który stracił swą biel.

[sokół]

A mnie właśnie ta ostatnia wycieczka, pod Czupel, najbardziej wpadła w oko, ze względu na barwy... Moze właśnie ten glut to sprawił.

[Piotrek]

Drzewa były mocno oszronione co fajnie kontrastuje z innymi barwami, szczególnie gdy w tle jest coś brązowego, ciemnego.

Narzekać nie mogę, ładnie było, jednak białego puchu trochę brakuje

[DługiMarek]

Pozwolę sobie dorzucić coś o pozycji Jeleśnia i Krzyżowa..... http://www.fortyfikacja.pl/?a=jelesnia

[maurycy]

Byłem tam w ten sam dzień , tyle, że na biegówkach.

[buba]

Najlepszy ten oszroniony strach na wroble!

A i na bunkierki i sople milo popatrzec!

Szadz, szron i sople- to sa trzy rzeczy ktore lubie z zimowych klimatow! a i jeszcze grzane wino

[Piotrek]

Właściwie to nie strach lecz rzeźba. Pod schroniskiem stoją dwie takie, całkiem ładne.

Byłem tam w ten sam dzień , tyle, że na biegówkach.

Mijałem tylko jednego narciarza, na odcinku między Czuplem a Magurką. Może to Ty?
Poza tym może z 4-5 turystów pieszych. Przyjemny spokój na szlaku

[Piotrek]

Rycerzowa była trochę przy okazji. Interesowało mnie znalezienie jaskiń, które znajdują się pod Wielką Rycerzową, przy granicy ze Słowacją ale po naszej stronie. Ale dobrze że się przeszedłem przez hale, bo pogoda była wyjątkowo ładna, widoki również (choć nie była to prawdziwa żyleta).

Tuż pod Szczytem W.Rycerzowej spotkałem dwójkę turystów z wielkopolski i sobie miło pogawędziliśmy (pozdrawiam, jeżeli jakimś cudem traficie na to forum)



Na hali wieje jak cholera, aż oczy łzawią a do tego słońce razi. Ale jest bajecznie



A później gdy się już człowiek napatrzył, nacieszył przyszedł czas by poszukać jaskiń. Dojście niby proste, wszystko w pasie granicznym.



W końcu jest. Zapadlisko długie, ciągnie się wzdłuż przecinki i przechodzi na drugą stronę granicy. Już z góry widzę, że będzie kłopot, bo cały rów zasypany śniegiem. A w rowie mają być trzy otwory do kilkumetrowych "wnęk" i jeden do jaskini co długości ma 12 m. Długość oszałamiająca nie jest ale sam fakt jest wystarczająco interesujący.



[img]Gdzie%20nie%20gdzie%20wystają%20skalne%20fragmenty,%20jednak%20przy%20ścianie%20jest%20masa%20śniegu.%20kopię%20to%20tu,%20to%20tam,%20czasem%20dość%20intensywnie%20ale%20na%20otwór%20który%20jest%20ponoć%20dość%20spory%20nie%20trafiam%20%20%20%20Pojawiają%20się%20za%20to%20małe%20wnęki.[/img]

Mówi się trudno, bedzie powód by przyjść wiosną
Później już w dół spacerek na przełęcz i zamknięcie pętli w Soblówce.
Bardzo przyjemny dzionek

[Piotrek]

Coś się pierdzieli, raz wrzuca duże, raz małe zdjęcia

[ceper]

Można rzec, że dzięki Chrome widzę miniaturki 20x20px i wszystkie identyczne.
Przeedytuj źródło i w adresie obrazu usuń ostatnie 3 znaki "-no", bo no oznacza w potocznym języku (zwłaszcza na Śląsku) tak, zaś tu jako "no operation".
Mam czasem dylemat, czy "no" oznacza tak czy nie...

[Piotrek]

Coś chyba nie zadziałało, pousuwałem i też nie widać. Wieczorem wrzucę jeszcze raz od nowa.

[Piotrek]

Wrzuciłem zdjęcia jeszcze raz, teraz dla wszystkich powinny być widoczne w dużym rozmiarze.

[sokół]

Ja tam dalej nic nie widze...