buba pisze:Przynajmniej nie sa zatkane tak jak w tych nowych zasysanych wynalazkach. Gdyby przy probie zrobienia siusiu zostal oblany zalegajacaca tam brunatna ciecza mogloby byc bardzo smutno.. (mnie przynajmniej bylo...)
nowe składy mają kibel (bo przecież musi być tylko jeden):
- nieczynny
- zapchany/wylewające się fekalia
- zasmrodzony fajami, gdyż z braku możliwości otwarcia okna kopciuchy tam palą w zamkniętym i każdy następny korzystający automatycznie śmierdzi.
W starych składach, owszem, czasem śmierdziało, ale porównując z nowymi stwierdzam, że w nowych szansa na syf jest znacznie większa.
Do tego należy dodać wieczne kłopoty z klimatyzacją (grzeje albo ziębi odwrotnie od potrzeb lub w ogóle nie działa), idiotyczny układ siedzeń (przy dwóch rowerach przejście jest zablokowane) i irytujące, powtarzane po trzy razy zapowiedzi stacji (zapewne dla ludzi z bardzo postępującą sklerozą). Może decydenci chcieli dobrze, ale wyszło totalnie do dudy.
Ah, zapomniałbym - nowe super składy są znacznie wrażliwsze na polskie, surowe zimy