Na drugi dzień chciałem zrobić coś lajtowego bo dawno w górach nie byłem i wchodząc na Bystrą nabawiłem się trochę zakwasów no i kolano też się odzywało od czasu do czasu
. Wybór padł na Kasprowy Wierch na którym dawno nie byłem a do którego mam sentyment bo był jednym z pierwszych szczytów na które wszedłem w Tatrach. Chodziło mi nawet po głowie żeby pójść dalej na Świnice a potem na Zawrat i zejść na hale gąsienicową ale nad szczyt zaczęły napływać chmury i widoczność się pogorszyła a poza tym Świnica nie stanowi dla mnie żadnego wyzwania , byłem na niej już kilka razy i do tego raz zimą . Kilka gniotów :
Schodząc z Kasprowego zobaczyłem z daleka ciekawą skałkę która jest obok szlaku zaraz przed Kuźnicami . Nie byłbym urwisem gdybym jej nie złoił
:
Mam nadzieje że dotrwaliście do końca i przeżyli . Ciesze się że znowu mogłem wkleić dziesiątki zdjęć
. Dziękuje za uwagę .
. Wy też je widzicie teraz?