Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO
Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO
Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.
Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
Zanotuj również, że to nie ten Lubomierz z muzeum Kargula i Pawlaka.sokół pisze:Lubomierz... Zanotowałem, ciekawe miejsce, a że będę niebawem w okolicach, być może spenetruję okolicę.
Oby Wam (laynnowi też) wystarczyło miejsca w notatniku oraz życia na realizację zapisanych planów. Ty masz lepiej, bo 4-letni urlop i potem emerytura tuż, tuż...
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
sprocket73 pisze:Były jeszcze zwierzęta pływające.
Ha !
Kuzyny z Żywca.
A tutaj mistrz drugiego planu.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5747
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
- sprocket73
- Posty: 5747
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Jeszcze niedawno trzymał mróz. Ostatni tydzień dla odmiany był ciepły i słoneczny. Temperatura regularnie przekraczała 20 stopni, a momentami dochodziła do 30, jak w lecie.
Byliśmy ciekawi jak szybko postępują zmiany w przyrodzie.
Pojechaliśmy na Jurę, do Szklarów i przeszliśmy głównie polami do Przegini odwiedzając liczne skałki po drodze.
Zaczęliśmy od Chochołowych Skał.
Na Smokówce zwróciłem uwagę na buka wypuszczającego liście.
Z kolei na Cisówkach zainteresował mnie modrzew. Również wypuszczał igiełki.
Na dodatek rozkwitał.
To kwiat żeński.
A to męski.
Skałki Cisówki.
Pola częściowo zazieleniły się.
Rolnictwo tradycyjne.
Niestety zwyczaj wypalania traw ma się dobrze.
Skałę Mazurkową Tobi zdobył techniką wybiegnięcia w pionie.
Brzozy również puszczają liście.
Takie małe odkrycie, pierwszy raz zawędrowaliśmy na te nienazwane skałki w Czubrowicach. Znajdują się w pobliżu źródeł Racławki i są największe w okolicy... więc czemu nie mają nazwy...?
Położone są bardzo blisko zabudowań.
Zbliża się kolejny punkt programu - Skała Skotnicka.
Zadowolone psy skałkowe.
W drodze do Skały Rogożowej. To już zabudowania Przegini.
Jedyny kawałek lasu dzisiaj. Z zawilcowymi dywanami.
Jest i całkowicie zielony krzew, na południowych zboczach Rogożowej.
Pora rozpocząć powrót. Znowu otwarte przestrzenie.
To chyba jakiś błąd w przyrodzie. Latająca sarna?
A cóż tam bieleje w dali... to Babia. Całkiem dobra widoczność dzisiaj.
Idziemy w kierunku Słonecznych Skał.
O żesz w mordę... Tatry... jakieś 110 km.
Końcówka przy Słonecznych Skałach.
Ostatni wspin z Tobim. Już tu kiedyś ćwiczyliśmy - 2 lata temu. Teraz poszło Tobiemu lepiej, ale nie jakoś rewelacyjnie. Może był już za bardzo zmęczony pod koniec.
I dzień minął.
Dzisiaj był wręcz upał. Słońce spaliło nas na czerwono. Nogi, ramiona, szyja... a przecież to pierwsza połowa kwietnia...jak żyć... jak żyć...
Byliśmy ciekawi jak szybko postępują zmiany w przyrodzie.
Pojechaliśmy na Jurę, do Szklarów i przeszliśmy głównie polami do Przegini odwiedzając liczne skałki po drodze.
Zaczęliśmy od Chochołowych Skał.
Na Smokówce zwróciłem uwagę na buka wypuszczającego liście.
Z kolei na Cisówkach zainteresował mnie modrzew. Również wypuszczał igiełki.
Na dodatek rozkwitał.
To kwiat żeński.
A to męski.
Skałki Cisówki.
Pola częściowo zazieleniły się.
Rolnictwo tradycyjne.
Niestety zwyczaj wypalania traw ma się dobrze.
Skałę Mazurkową Tobi zdobył techniką wybiegnięcia w pionie.
Brzozy również puszczają liście.
Takie małe odkrycie, pierwszy raz zawędrowaliśmy na te nienazwane skałki w Czubrowicach. Znajdują się w pobliżu źródeł Racławki i są największe w okolicy... więc czemu nie mają nazwy...?
Położone są bardzo blisko zabudowań.
Zbliża się kolejny punkt programu - Skała Skotnicka.
Zadowolone psy skałkowe.
W drodze do Skały Rogożowej. To już zabudowania Przegini.
Jedyny kawałek lasu dzisiaj. Z zawilcowymi dywanami.
Jest i całkowicie zielony krzew, na południowych zboczach Rogożowej.
Pora rozpocząć powrót. Znowu otwarte przestrzenie.
To chyba jakiś błąd w przyrodzie. Latająca sarna?
A cóż tam bieleje w dali... to Babia. Całkiem dobra widoczność dzisiaj.
Idziemy w kierunku Słonecznych Skał.
O żesz w mordę... Tatry... jakieś 110 km.
Końcówka przy Słonecznych Skałach.
Ostatni wspin z Tobim. Już tu kiedyś ćwiczyliśmy - 2 lata temu. Teraz poszło Tobiemu lepiej, ale nie jakoś rewelacyjnie. Może był już za bardzo zmęczony pod koniec.
I dzień minął.
Dzisiaj był wręcz upał. Słońce spaliło nas na czerwono. Nogi, ramiona, szyja... a przecież to pierwsza połowa kwietnia...jak żyć... jak żyć...
Ostatnio zmieniony 2018-04-15, 14:32 przez sprocket73, łącznie zmieniany 2 razy.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket ty jakos dziwnie dzialasz na zwierzyne - psy sie wspinaja po drzewach i skalach, sarny lataja - co bedzie dalej? Strach sie bac!
Ostatnio zmieniony 2018-04-15, 22:06 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 124 gości