Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

[Adrian]

Ładnie i soczyscie, a widoków na góry zazdroszczę.

[laynn]

Adrianie zobacz co przed chwilą odkryłem w moich dzisiejszych zdjęciach!

[Dobromił]

Grzybów nie znaleźliśmy, ale mamy orzechy

W niedziele zbierałem u siebie w ogrodzie. Trochę wiało i orzechami rzucało

[dakOta]

sprockecie73, mam do Ciebie prośbę- wezwanie - pytanie. Czy na początku lub na koniec swych relacji mógłbyś zamieszczać mapkę z zaznaczoną trasą, którą zrobiliście? /Tak, za każdym razem./

[sprocket73]

Czasem takie jurajskie wycieczki to kręcenie się w kółko po małym obszarze, poza szlakami, poza drogami. Ale ok, pomyślę o mapkach.

[Dobromił]

A jak tam ręka szanownej Małgorzaty ?

[sprocket73]

Gips zdjęty zgodnie z planem. Początkowo była opuchlizna, ból i spory niedowład. Podobno to normalne. Rehabilitacja trwa, jest stopniowo, powoli coraz lepiej, ale jakieś dolegliwości (np. ograniczona ruchomość w nadgarstku) zostaną już na zawsze.
Są też pozytywy. Ukochana mnie mniej bije tą ręką

[Dobromił]

Ukochana mnie mniej bije tą ręką

Nie przejechalibyście się w najbliższym czasie w np. Opawskie ?

[sprocket73]

W tą czeską część, na słoneczne połoniny... chętnie.

[ceper]

Rehabilitacja trwa, jest stopniowo, powoli coraz lepiej

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, abyście byli zadowoleni. Z powodu urazu cierpisz więcej czy mniej - oto jest pytanie.
W ramach rehabilitacji proponuję wprowadzić inne akcesoria - szkoda rąk.
Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej - powiada ceper.

[sprocket73]

Wybrałem się dzisiaj w góry w Beskid Sądecki.
Podjechałem do miejscowości Zabrzeż. Auto zostawiłem na parkingu przy kościele.
Pogoda dopisała, miałem spory apetyt na jesienne barwy. Owszem, były, ale spodziewałem się więcej. Widok na Koziarz.



To co mi psuło jesienny nastrój, to podejrzane wiosenne kolory.



Miałem też widoki na Tatry. Takie mocno zamglone, ale ciekawe.



Podobają mi się drewniane domy.



W tym roku może już nie być całych złotych, żółtych lub czerwonych drzew. Halny mocno zmasakrował liście. Pourywał zanim zdążyły nabrać kolorów.



Idę sobie żółtym szlakiem grzbietem, w kierunku Koziarza. Grzbiet jest widokowy, jest trochę zabudowań, łąki, pola, las.



Szlak omija kilka szczytów, ale zaliczam je wszystkie. Widok z Okrąglicy Północnej.



Znowu zbyt zielono



Wieża na Koziarzu. Wzruszam się na myśl, że był tu Naczelnik Państwa we własnej osobie.



Widoki z góry bardzo ładne, choć tablice z opisem panoram dziwnie wykonane. Jest na nich mniej niż faktycznie widać, dodatkowo jedna jest pomylona. Może to wprowadzić w błąd osoby, które potrzebują tablic, żeby móc ponazywać szczyty.



Z góry jesień widać lepiej



Idę dalej - na Błyszcz. Tu jest jesień.



A jak się wyjdzie z lasu na łąkę - wiosna.



Przechyba i Dzwonkówka.



Na Błyszczu wiosennie.
Papież podobny do Urbana



A to też na Błyszczu - jesiennie.



Schodzę zielonym szlakiem do Tylmanowej.
Widok na Koziarz.



Widok na Błyszcz.



Bardzo mały domek w bardzo ładnym miejscu.



Żeby z Tylmanowej dostać się do Zabrzeża muszę jeszcze przejść bezszlakowo mały grzbiet Koziarni. A tu ciekawostka, okopy, broń.



Zachód zastał mnie w takim miejscu.



Na szczęście było już blisko do auta.
Fajnie było się wyrwać po kilkunastu brzydkich dniach bez słońca

[sokół]

Dziwna ta jesień, faktycznie momentami jakby wiosenna... Pomieszały się te pory roku... A moze ten właściwy boom na kolory jeszcze nie nadszedł?

[laynn]

Oby. Niech poczeka do listopada

[Sebastian]

A może to po wizycie Sami Wiecie Kogo na Koziarzu stał się on krainą wiecznej wiosny?

[sprocket73]

Taa... przyroda ocipiała o wizycie