Sprawy techniczne itp.
Proszę o usunięcie mojego konta skoro nie można się wypowiedzieć
tak czułem, że to forum to miejsce dla zamkniętej grupy osób i że nowe osoby nie powinny się odzywać bo jak coś powiedzą to albo będą otrzymywać wytyczne gdzie i co moga mówić albo będą wyśmiewane
tak czułem, że to forum to miejsce dla zamkniętej grupy osób i że nowe osoby nie powinny się odzywać bo jak coś powiedzą to albo będą otrzymywać wytyczne gdzie i co moga mówić albo będą wyśmiewane
Ostatnio zmieniony 2013-07-15, 23:53 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.
tak czułam, że z takim nastawieniem tu zawitałeś.Rafał pisze:tak czułem, że to forum to miejsce dla zamkniętej grupy osób i że nowe osoby nie powinny się odzywać bo jak coś powiedzą to albo będą otrzymywać wytyczne gdzie i co moga mówić albo będą wyśmiewane
Piotrze to zwykłe pytanie na orientację (czuję się deczko zorientowana), chociaż reakcja przeszła moje wyobrażenia (a wyobraźni mi nie brak;)
Rafale, zostań lub odejdź, zrób, jak uważasz, będę Cię wspierać w każdej z tych decyzji.
Sytuacja trochę absurdalna, bo gdyby faktycznie były jakieś ograniczenia czy zakazy to Ty nie mogła byś powiedzieć tego co powiedziałaś (choć zupełnie nie kumam o co Ci szło ) a Rafał się wzburzyć. Wiec bez przesady, że są jakieś ograniczenia. Gdyby było inaczej to zaraz była by moderacja tekstu lub usunięcie. A nie jest.
Nie bardzo wiem, co niby spowodowało to święte oburzenie. Nie powiedziałam niczego, co mogłoby w normalnych warunkach wywołać taką reakcję.
Pudel miał więcej okazji do oburzenia, a jakoś nie zauważyłam, żeby wylądował w szpitalu na intensywnej terapii z tego powodu. Nikt nie musi się za mnie z niczego tłumaczyć, ani czuć odpowiedzialny, za moje słowa. Wypowiadam się we własnym imieniu.
Jeśli Rafał ma swoje potrzeby, czy tam swoją misję, to niech ją odważnie realizuje (nikt mu nie broni).
Bez szukania wsparcia i bez manipulacji typu: och, weźcie ją, bo jak nie, to sobie pójdę.
Przypuszczam, że jest dorosły.
Chyba w niczym nie przeszkodziłam(?)
Miłej zabawy.
Pudel miał więcej okazji do oburzenia, a jakoś nie zauważyłam, żeby wylądował w szpitalu na intensywnej terapii z tego powodu. Nikt nie musi się za mnie z niczego tłumaczyć, ani czuć odpowiedzialny, za moje słowa. Wypowiadam się we własnym imieniu.
Jeśli Rafał ma swoje potrzeby, czy tam swoją misję, to niech ją odważnie realizuje (nikt mu nie broni).
Bez szukania wsparcia i bez manipulacji typu: och, weźcie ją, bo jak nie, to sobie pójdę.
Przypuszczam, że jest dorosły.
Chyba w niczym nie przeszkodziłam(?)
Miłej zabawy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości