Piotrek pisze:O ile Wielka Brytania sama się wcześniej nie rozleci, bo już się pojawiają głosy, że w takim razie Walia, Irlandia też mogą wystąpić ze Zjednoczonego Królestwa
Walia zostanie, głosowali za wyjściem. Irlandczycy z Irlandii Północnej już zapowiedzieli, że Londyn stracił jakiekolwiek prawo do reprezentowania ich. To na razie słowa, ale wiadomo jakie są napięcia w tym regionie, zwłaszcza, że Irlandczycy głosowali za pozostaniem, a Anglicy za wyjściem.
Szkocja będzie próbować w ogóle zablokować Brexit swoim parlamentem. Jeśli to się nie uda to wielce prawdopodobne są próby ponownego rozpisania referendum niepodległościowego. W poprzednim "straszakiem" Londynu była możliwość zablokowania starań niepodległej Szkocji o wejście do EU. Obecnie ten straszak już nie istnieje i w razie referendum niemal na pewno wygraliby separatyści.
Ponownie też odżyła kwestia Gibraltaru, na którym jakieś 97% głosowało za pozostaniem. Hiszpanie już się cieszą, a mieszkańcy martwią, bo dla nich jest to kwestia normalnego funkcjonowania terytorium.
Słowem, Anglicy głosując przeciwko przysłowiowemu polskiemu hydraulikowi mogli zagłosować za ostatecznym końcem państwa o nazwie Wielka Brytania w kształcie, w jakim ją znamy.
PS>mogłem się domyślić, że według Kaczyńskiego winnym Brexitu jest Donald Tusk