Witamy na nowej wersji forum. Jeżeli masz problem z zalogowaniem, wyślij maila na gbg@gorybezgranic.pl lub za pomocą formularza na dole strony.
INFORMACJE O NOWYM FORUM
RELACJA CZERWCA
ZDJĘCIE CZERWCA

moje pierwsze Tatry

Relacje z Tatr polskich i słowackich.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5961
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

moje pierwsze Tatry

Postautor: Sebastian » 2020-03-21, 17:34

Ja może też wspomnieniowo o Tatrach. W góry wprowadzał mnie mój tata, wielki ich miłośnik, fan wspinaczki (sam się wspinał amatorsko na Jurze) - w szczególności lubił Tatry, co mu nadal zostało, choć niestety z wiekiem schodzi na coraz niższe góry (ostatnie nasze większe wspólne wycieczki to Babia Góra w 2015 i Ośnica w 2016).
Udało mu się zaszczepić we mnie górskiego i fotograficznego bakcyla, choć jego miłości do Orlej Perci i Rysów nie podzieliłem, ale w sumie to drobiazg. Co ważne, w Tatry pojechaliśmy razem po raz pierwszy, jak miałem 14 lat, czyli bardzo późno, jak na obecne realia. Rok i dwa lata wcześniej spędzaliśmy wakacje w Szczawnicy też sporo chodząc po Pieninach.
Myślę, że tak późny wiek był optymalny i dzięki niemu podzieliłem pasje taty. Nawiasem mówiąc, jak spędzaliśmy potem pięć wakacji pod rząd w Tatrach śpiąc po schroniskach, albo jakieś weekendy na Babiej Górze czy w Gorcach, to napatrzyłem się na rodziców ciągających zawodzące dzieci po górach, które nie widziały żadnego sensu w chodzeniu po górach. Pewnie dlatego do tej pory, jak widzę rodziców ciągnących np. ośmiolatka na Czerwone Wierchy, to mnie to dziwi i nie widzę sensu takich działań, bo co dziecko wyniesie z takiej wycieczki? Wg mnie nic. A najbardziej mnie śmieszą teksty rodziców, że ich pociecha "połknęła górskiego bakcyla". Sam próbowałem wzbudzić zainteresowanie górami u moich synów, ale odpuściłem, jak już byli nastolatkami, z czego mój tata był bardzo zły, ale potem mu przeszło.

Nie będę wrzucał tu zdjęć krajobrazów z tych wyjazdów, bo zdjęcia robione na ORWO szałowe nie są, bardziej się skupię na naszych pamiątkowych zdjęciach, bo wiele z nich ma charakter dokumentalny (te stroje, te plecaki!). Fotki z lat 1987-1990.

Obrazek
pierwszy raz w Tatrach - w drodze na Giewont

Obrazek
przed Murowańcem


Obrazek
na Przełęczy Pod Chłopkiem

Obrazek
w drodze na Szpiglasową Przełęcz

Obrazek
w Jaskini Mylnej

Obrazek
na Orlej Perci

Obrazek
nocleg w 5 Stawach

Obrazek
na Cubrynie - zaczęliśmy też chodzić poza szlakami

Obrazek
śniadanie na Kazalnicy

Obrazek
na Czerwonych Wiercach

Obrazek
tata na Szpiglasowej Przełęczy w maju

Obrazek
na Szpiglasowym Wierchu

Obrazek
na drodze na Apostoły - przewodniki Paryskiego okazały się przydatne

Obrazek
na Apostołach

Obrazek
na grani Wołoszyna

Obrazek
tata ustawia statyw

Obrazek
tata na boulderingu w schronisku 5 Stawów

Obrazek
to jest zdjęcie zagadka - nie biorę udziału w Quizach dla Tatromaniaków, bo słabo znam Tatry, ale tu sobie pozwolę ją zadać

Obrazek
zbiórka przed powrotem do Krakowa
Ostatnio zmieniony 2020-03-21, 17:42 przez Sebastian, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9557
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2020-03-21, 18:17

Oooo człowieku, genialne te stare foty ! Fajnie że miałeś takiego tatę i że się Mu udało zaszczepić w tobie miłość do gór.
Trafiłeś z tym ciąganiem dzieci po górach, próbowaliśmy z naszą córką i też od najmłodszych lat ciągaliśmy ją po różnych górach, Tatrach też :lol ale efekt chyba był odwrotny niestety, teraz idzie z nami w góry od święta ( ma 14 lat )
Może kiedyś doceni ... :)

Ta fota ma to coś, co powoduje że chce się iść w Tatry ...
Obrazek
Ostatnio zmieniony 2020-03-21, 18:20 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: moje pierwsze Tatry

Postautor: Wiolcia » 2020-03-21, 18:24

Zdjęcia pierwsza klasa! Niektóre jak z katalogu modowego dawnych lat :)

Sebastian pisze:choć jego miłości do Orlej Perci i Rysów nie podzieliłem, ale w sumie to drobiazg.

Dlaczego?

Piotrek chyba się z Twą teorią nieciągania po górach dzieci w młodszym wieku nie zgodzi :).
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5961
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: moje pierwsze Tatry

Postautor: Sebastian » 2020-03-21, 18:55

Wiolcia pisze:Dlaczego?


Nic się złego nie stało, nie mam żadnej fobii ani złych skojarzeń, po prostu nie lubię chodzić po takich skalnych rejonach.
laynn

Postautor: laynn » 2020-03-21, 19:04

Mnie rodzice ciągnęli od małego. Pierwsze wejścia to jeszcze pociągiem podróże w Żywiecki. My mówiliśmy, że jedziemy w Beskidy, więc gdy zacząłem chodzić samemu, to mi wisiał podział na Śląski, Żywiecki. To były Beskidy.
A czemu pisze o jeździe pociągiem? Bo w drugiej klasie podstawówki, ojciec kupił Syrenę 104, a więc tą z drzwiami pod wiatr otwieranymi i nią np byliśmy w Bieszczadach. Na początku lat 90tych. Więc te podróże pierwsze to gdy miałem po 5-6 lat. Np pamiętam gdy spaliśmy z bratem i mamą w schronisku w Zwardonia (dziś już zamknięte-długo nie umiałem skojarzyć, czy mi się coś nie pomyliło). Z Żywca jechałem ciuchcią na parę...
Inna wycieczka to wspomnienie gdy brat dostał bułkę i jadł ją z Będzina do Żywca :D a jechaliśmy do wujka, który pracował na Lipowskiej.

Sorry, taka refleksja mi się nasunęła. Bo niestety nie mam takich super zdjęć jak Ty Sebastianie. A są super!!! :)
Ostatnio zmieniony 2020-03-21, 19:05 przez laynn, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2503
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2020-03-21, 19:06

A mnie nikt nie ciągnął. To przyszło samo.Urzekło po szkolnej wycieczce w podstawówce w 8 klasie i zostało. Mogę to jedynie zawdzięczać mojemu wychowawcy, zresztą On o tym wie :)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5961
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2020-03-21, 19:10

laynn pisze: Bo w drugiej klasie podstawówki, ojciec kupił Syrenę 104


Mój tata nie miał samochodu, w góry jeździliśmy autobusem lub pociągiem.

vidraru pisze:A mnie nikt nie ciągnął. To przyszło samo.Urzekło po szkolnej wycieczce w podstawówce w 8 klasie i zostało. Mogę to jedynie zawdzięczać mojemu wychowawcy, zresztą On o tym wie :)


Czyli wiek był właściwy :)
Vision

Postautor: Vision » 2020-03-21, 19:34

Super zdjęcia, świetnie się ogląda. :)

PS: Te siedzenie w domu coś większości służy, na zdjęciach nagle wszyscy tacy młodzi, na facebooku też większość znajomych jakaś tak młodsza ostatnio. ;) :usm
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2020-03-21, 20:09

vidraru pisze:A mnie nikt nie ciągnął.
Mnie też. Nie miałem tyle szczęścia co laynn: Za małego ciągnięty w góry przez rodziców :ryb
Ostatnio zmieniony 2020-03-21, 20:10 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2503
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2020-03-21, 20:19

Sebastian pisze:Czyli wiek był właściwy

Niby tak, ale nikt ze mną w góry nie chciał chodzić więc ile bitew stoczyłam z mamą, by w nie iść sama już w wieku ok 16-17 lat (włącznie z wagarami) to moje. Dzięki sąsiadowi i tacie koleżanki zarazem zdołałam poznać na objazdówkach Pieniny i Tatry. U mnie w rodzinie nikt po górach nie chodził, więc na starcie miałam przesrane :P
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12272
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2020-03-21, 20:32

Wołoszyna pyknąłeś? Wow...

Zdjęcie zagadka to z okolicy Pyszniańskiej Przełęczy - Kamienistej. :P

Zdjęcie z Cubryny wymiata!
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5961
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2020-03-21, 20:49

sokół pisze:Wołoszyna pyknąłeś? Wow...

Zdjęcie zagadka to z okolicy Pyszniańskiej Przełęczy - Kamienistej. :P

Zdjęcie z Cubryny wymiata!


Pykłem Wołoszyna. W zasadzie odgadłeś, ale to jest z zejścia z Bystrej na Przełęcz Pyszniańską.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14483
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-03-21, 21:25

Cubryna, Wołoszyn... no ale kto bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem :)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Cisy2
Posty: 735
Rejestracja: 2013-12-21, 18:35
Lokalizacja: Świebodzice

Postautor: Cisy2 » 2022-01-21, 20:36

Fakt, takich zdjęć się już nie zrobi - do dawnego klimatu gór i znajdujących się w nich ludzi dochodzi bowiem jeszcze specyfika filmów ORWO. Te ostatni aspekt odszedł już w przeszłość.


Obrazek


Widzę, że chodziliście z Tatą na dwa aparaty. Chociaż kolorystyka akurat tego zdjęcia jest taka jakaś nieORWOwska :)

Zdjęcie z noclegu w Pięciu Stawach przywołuje chyba największą liczbę wspomnień. Dzięki!
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5961
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2022-01-21, 20:46

Chodziliśmy z jednym aparatem, to zdjęcie jest od naszego znajomego, który również robił zdjęcia na tej wycieczce.
A kolorystyka filmów ORWO była panie, ten tego, niepowtarzalna, każdy film miał swój indywidualny zafarb. Pamiętam, jakim objawieniem była możliwość kupna po 89 roku slajdów FUJI.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości